Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uroczystości pod Pomnikiem Celników Polskich w Malborku w 76 rocznicę wybuchu II wojny światowej

Paweł Sekida, rk
Celnicy, jak co roku, 1 września uczcili w Malborku pamięć funkcjonariuszy swojej formacji, którzy zginęli w czasie II wojny światowej. W poprzednich latach na uroczystości przyjeżdżał Jacek Kapica, wiceminister finansów i szef Służby Celnej. Tym razem pojawił się jego zastępca - Sławomir Pichor.

Malborskie obchody związane z uczczeniem ofiar II wojny światowej w 76 rocznicę jej wybuchu rozpoczęły się już o 7 rano. Delegacje różnych środowisk złożyły kwiaty pod pomnikami na Cmentarzu Komunalnym i na Cmentarzu Żołnierzy Wspólnoty Brytyjskiej. Godzinę później zaczęły się uroczystości o dużym - jak co roku - znaczeniu dla Służby Celnej. Najpierw msza święta w kościele św. Jana Chrzciciela, a potem - apel poległych, salwa honorowa i złożenie kwiatów pod Pomnikiem Celników Polskich w Kałdowie.

- Ofiarami tej wojny byli wszyscy Polacy. Wśród nich niemałą liczbę stanowili funkcjonariusze Służby Celnej. Wielu zmobilizowano, podzielili los polskich żołnierzy na wszystkich frontach wojny. Celnicy ginęli w obozach koncetracyjnych i łagrach. Szefowie gdańskiego Urzędu Celnego wraz z tysiącami mieszkańców Wybrzeża zostali zamordowani w listopadzie 1939 roku w Piaśnicy - mówił nadinsp. Sławomir Pichor, zastępca szefa Służby Celnej.

Drugi celnik RP przypomniał również, że pomnik postawiono w miejscu, gdzie przed II wojną światową znajdowało się przejście graniczne, na którym służbę pełnili polscy inspektorzy celni. W maju 1939 r. po ostrzelaniu i spaleniu budynku przez hilterowców celnicy przenieśli się do wagonów kolejowych, w których zorganizowali tymczasową siedzibę.

Marek Charzewski, burmistrz Malborka, stwierdził, że "1 września 1939 roku pod pewnymi względami przypominał dzień dzisiejszy".

- To był również piękny i słoneczny dzień, zwiastujący nadejście pięknej polskiej złotej jesieni, ale we wrześniu, mimo że ta jesień nadeszła, nikt nie potrafił się nią cieszyć. To była jesień pełna przelanej krwi, śmierci, nieszczęść, które dotknęły praktycznie każdą polską rodzinę - mówił burmistrz Marek Charzewski. - To miał być zwykły dzień, zwykły piątek, ale stał się dniem, w którym wybuchła najstraszliwsza wojna w dziejach ludzkości.

Przy pomniku w Kałdowie celnicy przygotowali małą wystawę, na której można było zobaczyć m.in. elementy umundurowania i czapki funkcjonariuszy tej formacji z różnych okresów.

Uroczystości rocznicowe przeniosły się następnie do Szymankowa, gdzie podczas mszy świętej i spotkania przy tamtejszym pomniku uczczono pamięć kolejarzy zamordowanych 1 września w tej miejscowości.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto