Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy od 8 miesięcy jadą do Kławek na wizję lokalną ws. domu podcieniowego

Radosław Konczyński
Fot. Tomasz Przechlewski/Wikipedia/domena publiczna
Zabytek zniknął, nie wrócił na swoje miejsce, a Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Gdańsku nawet jeszcze nie przeprowadził wizji lokalnej. Wracamy do tematu tym razem pod kątem braku działania ze strony WUOZ.

XIX-wieczny dom podcieniowy dawniej był wizytówką Kławek w gminie Stare Pole. Mieszkańcy mają nadzieję, że kiedyś znowu nią się stanie, ale teraz wszystko w rękach służb wojewódzkiego konserwatora zabytków.

O domu z Kławek pisaliśmy wielokrotnie. Przypomnijmy: niszczejący zabytek został rozebrany i wywieziony ze wsi ponad trzy lata temu przez nowego właściciela. Wojewódzki konserwator zabytków stwierdził potem, że odbyło się to bez jego zgody, a budynek ma być odtworzony w dobrym stanie na miejscu, do którego historycznie przynależy. Sprawa oparła się nawet o Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ale ostatecznie decyzja konserwatora się uprawomocniła.

Dom miał wrócić do Kławek do końca 2016 roku, ale tak się nie stało. Pracownicy WUOZ niby o tym wiedzą. Niby, bo do tej pory - przez osiem miesięcy - nie przeprowadzili wizji lokalnej, by naocznie i do protokołu potwierdzić ten fakt.

Dlaczego do tej pory nikt z Gdańska nie pojechał do oddalonych o około 80 km Kławek w okolicy Starego Pola? A przypomnijmy, że mowa jest o obiekcie wpisanym do wojewódzkiego rejestru zabytków. W WUOZ nie udało nam się uzyskać konkretnej odpowiedzi.
- Taka kontrola jest przewidziana - odpowiada krótko Marcin Tymiński, rzecznik prasowy wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Problem w tym, że wizja lokalna jest tą formalnością, która pozwoli podjąć dalsze kroki: ponaglać właściciela pismami czy szukać pomocy u organów ścigania. Mieszkańcy Kławek są zaskoczeni, że w sprawie domu nic się nie dzieje.

- Liczymy na to, że on powróci, bo zawsze wzbudzał jakieś zainteresowanie turystów. Dziwi mnie, że pomimo decyzji konserwatora nie został odbudowany, ale dziwne jest też to, że nikt nie przyjechał zobaczyć, czy ten dom stoi, czy nie - mówi Lucyna Pilecka, sołtys Kławek i Szaleńca.

Kiedy odbędzie się wizja lokalna? Nie wiadomo. WUOZ nie podaje konkretnej daty. W najbliższym czasie.

Z właścicielem spornego domu podcieniowego nie udało nam się skontaktować. Telefon dostępny na jego stronie internetowej nie odpowiada.


Zobacz też: Wypadek kolejowy w Smętowie Granicznym

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto