Jurand Lasowice Wielkie grał w składzie: Parafiniuk - Brzezicki, Wąsik, M. Kępka, Jabłoński, Geisler (60 Wilczewski), Mańkowski, Majka, S. Polus, K. Polus, Wróblewski (57 D. Kępka).
Czarni objęli prowadzenie na samym początku drugiej połowy spotkania, a po dziesięciu minutach wygrywali już 3:0. Po kolejnych dziesięciu minutach mógł być remis. Paweł Majka w 60 minucie zdobył gola na 3:1. Cztery minuty później Karol Polus strzelił bramkę kontaktową, a kilka minut później pomocnik mógł doprowadzić do wyrównania, ale nie wykorzystał rzutu karnego. W 78 minucie Maciej Kępka powinien doprowadzić do wyniku 3:3, ale z kilku metrów trafił piłką w poprzeczkę. Gol na 4:2 dla gospodarzy padł już w doliczonym czasie gry.
- W pierwszej połowie sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystali Majka i Wróblewski - relacjonuje Tomasz Mazurek, trener Juranda Lasowice Wielkie. - Szkoda straconych punktów, ale na pewno nie zasłużyliśmy na porażkę. Drużyna Czarnych górowała nad nami w powietrzu i ten element, oraz grę w destrukcji, musimy poprawić.
W następnej kolejce Jurand Lasowice Wielkie podejmie na własnym boisku Spójnię Sadlinki. Spotkanie odbędzie się 20 września. Początek o godz. 15.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?