Trwa passa Gromu. Drużyna z Nowego Stawu śrubuje swój rekord kolejnych zwycięstw. Środowa wygrana z Borowiakiem Czersk była już ósmą z rzędu.
Grom: Wojtkiewicz - Potoczek, Kaszubowski, Błażek, Golicki - Wesołowski (68 Błaszczak), Borowiecki (52 Miśkiewicz), Mazurowski, Masztaler - Drewek, Miecznik (65 Pietrzkiewicz).
- Dobra gra, dobry wynik, tylko się cieszyć - mówi Marek Kwiatkowski, trener Gromu. - Im dłużej trwał mecz, tym większa była nasza przewaga. Tak przekonujące zwycięstwo cieszy, zwłaszcza że niecodziennie wygrywa się 6:1 na trudnym terenie, na boisku rywala, który w tym sezonie odebrał już punkty innym czołowym zespołom, remisując z Pomezanią czy pokonując Spartę Kleszczewo. Świadkami naszego kolejnego dobrego meczu znowu byli nasi kibice. Wspierała nas około 30-osobowa grupa.
Z relacji trenera wynika - ale i sam wynik o tym świadczy - że nowostawianie mieli ten mecz pod całkowitą kontrolą. Do przerwy goście prowadzili 2:0 po dwóch trafieniach Wojciecha Miecznika. W 30 minucie zamienił na bramkę prostopadłe podanie Bartosza Drewka, a siedem minut później ośmieszył obrońców Borowiaka. Nad jednym przerzucił sobie piłkę, drugiego "położył" na ziemi i nie dał szans bramkarzowi.
Wojciech Miecznik mógł być szczególnie zadowolony po tym meczu, bo w drugiej połowie skompletował hat-tricka, strzelając w 53 minucie na 4:0 po asyście Roberta Wesołowskiego. Trzy minuty wcześniej trzecią bramkę dla Gromu zdobył Drewek (asysta Wesołowskiego).
Gospodarzy dobili Marek Masztaler (58) i Drewek (80), który przy stanie 5:1 pokonał bramkarza z rzutu karnego podyktowanego za faul na Wojciechu Pietrzkiewiczu.
Grom po środowym zwycięstwie awansował na 1 miejsce w tabeli (31 pkt) i o dwa "oczka" wyprzedza malborską Pomezanię, która swój mecz rozegra w sobotę w Lasowicach Wielkich z Jurandem. Początek o godz. 14.
Błękitni Stare Pole podejmowali w środę Żuławy Nowy Dwór Gdański i musieli wygrać, by podskoczyć w środkowe rejony tabeli. Udało się - drużyna trenera Tomasza Mazurka zwyciężyła 3:1 po dobrej grze i bramkach Jacka Bykowskiego, Mateusza Jankowskiego i Krystiana Tryby.
Błękitni: Treder - Rychlik, Kurek, Orłowski, Kotowski (46 Karlak) - Jankowski (60 Łastowski), Rogowski, Tryba, Baniewicz - Bykowski, Tomczyk (80 Zielonka).
- W końcu zagraliśmy dobrze w ofensywie. W poprzednich meczach nie wykorzystywaliśmy nawet i po osiem sytuacji. Tym razem byliśmy skuteczni. Już w 30 minucie prowadziliśmy 3:0 - mówi Tomasz Mazurek, trener Błękitnych.
W 17 minucie Jacek Bykowski wykorzystał rzut karny po faulu na Michale Tomczyku. W 23 minucie Mateusz Jankowski podwyższył po indywidualnej akcji, a w 30 minucie Krystian Tryba zdobył bramkę głową po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Gospodarze stracili gola w końcówce meczu w zamieszaniu podbramkowym.
Po tym zwycięstwie drużyna ze Starego Pola awansowała na 6 miejsce (17 pkt). Na pewno spadnie, ale tylko o jedną pozycję po sobotnim spotkaniu Wisły Korzeniewo z Radunią Stężyca (bez względu na wynik tego meczu).
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?