Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

V liga. Jurand Lasowice przegrał u siebie z liderem z Kwidzyna

Radosław Konczyński
Piłkarze Juranda Lasowice Wielkie w 23 kolejce mogli pokusić się o niespodziankę w meczu z kwidzyńskim Rodłem. Przegrali dwoma bramkami, ale nawiązali wyrównaną walkę. Zabrakło trochę szczęścia i skuteczności przy grze w przewadze jednego zawodnika.

Jurand Lasowice Wielkie: Dębowski (46 Hyz) - Brzezicki, Tryba, Korda (79 Mazur), Geisler, Sz. Polus (75 Jabłoński), Jankowski (46 Wesołowski), Majka, D. Kępka, Wilmański, Wróblewski.

- Mecz mógł się ułożyć dla nas obiecująco. Już w 3 minucie uderzenie Kamila Wróblewskiego z pola karnego instynktownie obronił bramkarz Rodła - relacjonuje Tomasz Mazurek, trener Juranda. - My pierwszą bramkę straciliśmy w 31 minucie po kontrowersyjnej sytuacji.

Rodło wyprowadziło kontrę, po której sędzia podyktował rzut karny. Piłkarze z Lasowic Wielkich protestowali, bo - jak wyjaśnia ich szkoleniowiec - w tej akcji sędzia asystent puścił kwidzynianom kilkumetrowego spalonego. Protesty, niestety, na nic się zdały, a goście skorzystali z okazji, obejmując prowadzenie po "jedenastce".

Cztery minuty później Jurand stracił kuriozalnego gola. Napastnik Rodła uderzył z linii końcowej w kierunku bramki, piłka odbiła się od kępy i wpadła do siatki, myląc bramkarza. Jak się potem okazało, wynik spotkania został ustalony już do przerwy, ale gospodarze mieli szansę na jego zmianę w drugiej połowie, zwłaszcza że przez ostatnie pół godziny grali w przewadze jednego piłkarza. Zawodnik gości w 61 minucie zobaczył czerwoną kartkę.

- Graliśmy w przewadze, ale niestety bez efektu końcowego, chociaż w 93 minucie Krystian Tryba w zamieszaniu podbramkowym uderzył minimalnie niecelnie. Drużyna lidera w końcówce mogła podwyższyć wynik, ale na posterunku był Krzysztof Hyz kub nasi obrońcy - komentuje trener Mazurek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto