Jedenastych Błękitnych i dziesiątą Szarżę dzieliły przed niedzielnym pojedynkiem trzy "oczka" w tabeli, był więc to mecz z gatunku tych o "sześć punktów". Wiadomo już, że działaczom i zawodnikom ze Starego Pola nie uda się wykonać planu na początek rundy rewanżowej. Chcieli wygrać trzy pierwsze spotkania, by ustabilizować sytuację w tabeli.
W Krojantach podopieczni trenera Tomasza Wierciocha byli bliscy zwycięstwa.
- Wszyscy mają głowy pozwieszane, bo mieliśmy tyle sytuacji bramkowych, że ten mecz powinniśmy wygrać. Zmarnowaliśmy chyba sześć stuprocentowych okazji, były sytuacje sam na sam i do pustej bramki - mówił nam tuż po zakończeniu meczu Józef Osnowski, wiceprezes Błękitnych. - W drugiej części meczu posiadaliśmy tak dużą przewagę, że prawie nie opuszczaliśmy połowy przeciwnika. Jeszcze na sam koniec mieliśmy świetną okazję w 92 minucie. Powinniśmy wygrać, no ale trudno, ten jeden punkt na wyjeździe to też jest coś.
Błękitni grali w składzie:**Malewski - Kotorowski, Orłowski, Rychlik, Zielonka (65 Kielar), Wiercioch, Gortatowski (85 Zawadziński), Buć, Lepczak, Tymiński (55 Marszałek), P. Richert (65 Tomczyk).**
Już w środę, 1 kwietnia, Błękitni (11 miejsce, 17 pkt) w kolejnym meczu podejmą Czarnych Przemysław (8 miejsce, 25 pkt). Spotkanie odbędzie się już na stadionie w Starym Polu (w 1 kolejce wyjątkowo grali w Malborku), początek o godz. 15.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?