Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

V liga. Pomezania Malbork lepsza na swoim boisku od Olimpii Sztum. Gospodarze wygrali 2:1

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Do przerwy lepsza była Olimpia Sztum, w drugiej połowie do pracy wzięła się Pomezania Malbork. W sobotę (8 maja) w meczu grupy „mistrzowskiej” w gr. II V ligi malborczycy pokonali na swoim boisku sztumian 2:1 (0:0).

Olimpia nie zasłużyła na porażkę, ale Pomezania była skuteczniejsza – tak jednym zdaniem można podsumować spotkanie nazywane derbami. Chociaż nie do końca wiadomo, kto i dlaczego wymyślił tę nazwę. Może zostało tak jeszcze z czasów, gdy Sztum był w powiecie malborskim.

Malborczycy, chcąc zachować jakiekolwiek szanse na drugie miejsce dające prawo gry w barażach o IV ligę, nie mogli sobie pozwolić na stratę punktów na własnym boisku. W pierwszej połowie nie było jednak tego widać w ich poczynaniach. Olimpia stwarzała większe zagrożenie pod malborską bramką – groźnie kilkukrotnie robiło się po dośrodkowaniach z obu skrzydeł, gdy obrońcy Pomezanii mieli kłopot z upilnowaniem gości.

Najlepszą okazję przyjezdni zmarnowali w końcówce, gdy w jednej akcji trzykrotnie strzelali na bramkę, ale za każdym razem strzały były blokowane. Chwilę później – w kolejnym ataku – kapitan Olimpii Wojciech Pliszka uderzył sprzed pola karnego obok słupka.

W wykonaniu gospodarzy była to, być może, nawet najgorsza pierwsza połowa w całym sezonie. Trener Andrzej Tołstik pewnie nie szczędził gorzkich słów w szatni, bo po przerwie malborczycy ruszyli z większym animuszem i dość szybko zebrali tego efekty, zdobywając dwie bramki. Obie po strzałach zza pola karnego. Najpierw – w 55 minucie - Sławomir Ziemak uderzył płasko i mocno po długim rogu z ok. 20 metrów. Jeszcze ładniej na listę strzelców wpisał się Piotr Marszałek, bo zza „szesnastki” przymierzył od poprzeczki.

Olimpia znów najgroźniejsza była przy stałych fragmentach gry. Gola kontaktowego i, jak się okazało, ostatecznie honorowego strzelił w 86 minucie Maciej Pluta z rzutu karnego podyktowanego za faul na Pliszce.

Pomezania: O. Galeniewski – Paweł Leszczyński, Skalski, Grędzicki (46 Jeleń), Marszałek – Michalczyk (46 Marendowski), Pańko (70 Owsianik), Ziemak, Latkiewicz, Torłop – Felski (85 Bochyński).

Olimpia: Malewski – Marszałkowski (82 R. Galeniewski), Piotr Leszczyński, Hadrysiak, Zimny – D. Pluta, Pliszka (85 Pudlik), Kotowski, Floriański (63 Marcin Kopecki), Michał Kopecki – M. Pluta (88 Ciesiński).

Sztumianie (23 pkt) zajmują 8 miejsce w grupie „mistrzowskiej”. Dla malborczyków zwycięstwo odniesione po trudnym meczu okazało się bardzo ważne. Swój mecz przegrał wicelider Żuławy Nowy Dwór Gdański (2:5 z Wietcisą Skarszewy). Pomezania (35 pkt) traci do drugiego miejsca 7 pkt, a do zakończenia sezonu pozostało 5 spotkań. W najbliższej kolejce drużyna z Malborka zagra na wyjeździe z Radunią II Stężyca, a Olimpia jedzie do Skarszew.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto