Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

V liga. Pomezania Malbork po rundzie jesiennej. Prezes: "Zrobimy wszystko, żeby awansować"

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
13 zwycięstw, 2 porażki, 39 punktów i jedno "oczko" przewagi nad Gwiazdą Karsin. Malborska Pomezania, jako mistrz rundy jesiennej w drugiej grupie V ligi, jest na kursie na awans, ale wiosna na pewno będzie trudna. Póki co, są powody do zadowolenia.

Trener V-ligowej Pomezanii Michał Anslik jest bardzo zadowolony z wyniku, który drużyna osiągnęła w rundzie jesiennej, ale pozostał mu niedosyt po porażkach 1:2 z Gwiazdą Karsin i Chojniczanką II. Przyczyn szuka w uszczuplonej kadrze.

- Zwłaszcza w ostatnim meczu (z Chojniczanką II - red.) mieliśmy problem. Ale taka jest rzeczywistość piątoligowa. Obowiązki zawodowe, szkolne czasem nie pozwalają na grę. Rozglądamy się za nowymi zawodnikami, bo w trakcie rundy kadra została uszczuplona. Wyjechali Piotr Wilk i Paweł Leszczyński, a Dawid Polus nabawił się kontuzji, która wykluczy go najprawdopodobniej do końca sezonu - mówi Michał Anslik, trener Pomezanii. - Przy odrobinie szczęścia tych punktów mogło być więcej, ale i tak uważam, że mamy dobrą pozycję wyjściową przed rundą wiosenną.

Indywidualnych ocen trener, przynajmniej publicznie, nie będzie stawiał.
- Ja zawszę chwalę całą drużynę. Nie tylko jedenastka, ale też chłopcy z rezerwy zapracowali na to, że teraz przez najbliższe miesiące możemy patrzeć z góry na inne zespoły - dodaje.

Malborczycy przygotowania do rundy wiosennej rozpoczną w połowie stycznia ze świadomością, że przed nimi trudne zadanie do wykonania.

- Jeden punkt przewagi nad Gwiazdą to niewiele, ale na pewno w drugiej rundzie podejdziemy tak samo skoncentrowani do każdego meczu. Musimy patrzeć na siebie, a nie na innych i najważniejsze, żebyśmy na koniec sezonu mieli chociaż ten jeden punkt więcej niż rywale - podsumowuje Michał Anslik.

Tabela grupy drugiej V ligi po rundzie jesiennej:

Źródło: pomorskifutbol.pl

Pracę nowego trenera zatrudnionego w przerwie letniej i wyniki drużyny po pierwszej rundzie dobrze ocenia zarząd MOP Pomezania.

Radosław Rabenda, prezes Pomezanii: - Uważamy, że wybór nowego trenera to był strzał w przysłowiową „10”. Nie chodzi tylko o wyniki. Oceniając całą rundę jesienną, trzeba zauważyć, jak przeprowadzone były przygotowania oraz jaki trener Anslik miał plan na tę drużynę. W każdym meczu jest jasno postawiony cel - zwycięstwo. Trener potrafi odpowiednio zmobilizować chłopaków i przygotować założenia na każdy kolejny mecz. Właściwie nie ma się do czego przyczepić i mamy nadzieję, że pozostaniemy na tym dobrym kursie do końca sezonu. Czego zabrakło? Zabrakło kilku pozytywnych sytuacji życiowych poszczególnych zawodników, którzy w dwóch przegranych meczach nie mogli nam pomóc. Nikt nie może mieć do nich pretensji, ponieważ były to sytuacje, na które nasi piłkarze nie mieli wpływu - praca, kartki, sytuacja rodzinna itp. Taki jest amatorski futbol.

- Niedosyt pozostaje po meczach z Gwiazdą i Chojniczanką II. Ale z drugiej strony, gdyby ktoś przed sezonem powiedział, że zespół będzie miał 13 zwycięstw i 2 porażki, to można by to chyba wziąć w ciemno…

- Do pełni szczęścia zabrakło tych 6 punktów straconych w meczach z Chojnicami oraz w Karsinie. Oba miały wspólny mianownik - przystąpiliśmy do nich w mocno okrojonym składzie i to nie tylko w podstawowej jedenastce, ale także na ławce. To, co jest pozytywem, to to, że oba mecze mogliśmy spokojnie wygrać, ale zabrakło szczęścia w decydujących momentach. W Karsinie w 85 minucie w sytuacji sam na sam nie strzelamy na 2:1 i w ostatniej sekundzie tracimy bramkę po rzucie wolnym. W Chojnicach zamiast strzelić ponownie w sytuacji sam na sam, to kontuzji doznał Piotr Sobieraj i przegrywamy 1:2. Jeśli chodzi o czołówkę tabeli, to w poprzednim sezonie była ona bardziej wyrównana. Było 4-5 zespołów, które mogły być groźne do końca. Teraz mamy sytuację, że Gwiazda Karsin dotrzymuje nam kroku i trzeba ich pokonać u siebie. Dalej uważam, że groźni będą też Sokół Zblewo i Wisła Tczew. Chojniczankę stać, żeby pokonać każdego w tej lidze, dlatego do końca trzeba trzymać koncentrację i walczyć.

- Jednym z pozytywów jesieni jest dwóch bardzo młodych piłkarzy. Czy w planach jest wprowadzanie kolejnych 16-latków na wiosnę do składu pierwszego zespołu?

- Nasi juniorzy spisują się bardzo dobrze jak na swój wiek. Cyklicznie dostają szanse i starają się ją wykorzystać. Michał Marendowski niestety często zmaga się z kontuzjami i to na pewno hamuje jego rozwój, a to zdecydowanie chłopak, który już teraz powinien być podstawowym zawodnikiem naszej drużyny. Michał Tułodziecki także rozwija się prawidłowo i liczymy na niego w przyszłości. Obu życzę, żeby jak najszybciej na stałe zagościli w pierwszej jedenastce Pomezanii. Jeśli chodzi o kolejnych juniorów, to już trener Anslik obserwuje młodzieżowe drużyny i będzie decydował komu dać szanse.

- Jak jawi się runda wiosenna? Po ostatnim meczu zetknąłem się z komentarzem, że Pomezania, jeśli chce myśleć o awansie, musi mieć dłuższą ławkę. To była sytuacja wyjątkowa. Ale czy skład z jesieni zostanie utrzymany i czy uda się jeszcze realnie wzmocnić drużynę?

- Zgadzamy się z tą opinią. Zdecydowanie przydałyby się 2-3 wartościowe wzmocnienia, żeby nie martwić się o kontuzje lub pauzy za kartki. Będziemy w przerwie zimowej pracować nad tym, żeby się wzmocnić, ale w tym okresie bardzo trudno kogoś pozyskać. Tak czy inaczej, zrobimy wszystko, żeby awansować. Drużyna bardzo dobrze funkcjonuje, frekwencja na treningach jest wysoka. Jest też zacięta rywalizacja na kilku pozycjach, więc jesteśmy dobrej myśli. Mamy też na wiosnę aż 9 meczów u siebie, więc z niecierpliwością czekamy na drugą rundę i upragniony przez nas wszystkich awans.

- Dziękuję za rozmowę.


Fot. Radosław Konczyński

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto