Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

V liga. Pomezania Malbork przegrała w Lubni i nie wykorzystała potknięcia Gwiazdy Karsin

Radosław Konczyński
Kadr z meczu Pomezanii z Pogonią Prabuty, ale taki obrazek pasuje bardziej do kolejnego spotkania, z Tęczą Brusy.
Kadr z meczu Pomezanii z Pogonią Prabuty, ale taki obrazek pasuje bardziej do kolejnego spotkania, z Tęczą Brusy. Fot. Radosław Konczyński
W 23 kolejce V ligi piłkarze malborskiej Pomezanii w fatalnych nastrojach wracali z wyjazdowego meczu z Tęczą Brusy. Przegrali 1:3 (1:2).

Mecz odbywał się w Lubni w gminie Brusy na boisku, które tymczasowo jest używane przez Tęczę i pozostawia wiele do życzenia. Gospodarze mieli okazję trenować i rozgrywać już spotkania na tym klepisku, a malborczycy musieli szybko przystosować się do takich realiów. Ale czy to wystarczające usprawiedliwienie?... Zwłaszcza że podopieczni trenera Michał Anslika doskonale zdawali sobie sprawę, jak ważny jest to mecz. Znali wynik spotkania wicelidera Gwiazdy Karsin z Orłem Subkowy, która zagrała już 1 maja i uległa mu 0:2. Zwycięstwo z Tęczą dałoby Pomezanii już 5 punktów przewagi.

- Szkoda, bo można było odskoczyć w tabeli - mówi trener Anslik.

I przyznaje, że jego piłkarze nie potrafili sobie poradzić na trudnym boisku. Mieli problemy z przyjęciem piłki i rozgrywaniem akcji. Ale już w 5 minucie mogli sobie ustawić ten mecz. Niestety, Piotr Sobieraj przestrzelił z rzutu karnego. Kilka minut później słupek uratował gospodarzy.

Za to w 15 minucie Tęcza objęła prowadzenie po rzucie rożnym. A w 22 minucie padł, jak relacjonuje trener Pomezanii, gol-kuriozum. Po uderzeniu zawodnika miejscowej drużyny z dalszej odległości piłka leciała spokojnie w ręce Dawida Pelcera, gdy tuż przed nim nagle podskoczyła na kępie, przeskoczyła go i wpadła do siatki.

Chwilę później Sławomir Ziemak strzałem z ponad 20 metrów zdobył bramkę kontaktową.

- Potem to było bicie głową w mur, a trzeciego gola straciliśmy z ewidentnego spalonego (w 73 minucie, red.) - ocenia Michał Anslik. - Szkoda straconych punktów, ale nie ma co się załamywać. Musimy wyciągnąć wnioski i zmobilizować się na mecz z Orłem Subkowy, który też nie będzie łatwym przeciwnikiem.

Pomezania: Pelcer - Koller (Dyl), Jeleń, Skalski, Owsianik - Sobieraj, Gdela (Sroka), Wujecki (Korynt), Ziemak, Dryjas (Marendowski) - Szoska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto