Gospodarze od początku dominowali, ale dopiero na kilka minut przed końcem pierwszej połowy zwieńczyli przewagę bramką. Po akcji Kamila Dryjasa z lewej strony pola karnego i wycofaniu piłki do Piotra Wilka , który włączył się do akcji, obrońca Pomezanii pokonał bramkarza Spójni.
Po przerwie malborczycy nadal dyktowali warunki gry, ale to goście pierwsi mieli stuprocentową okazję. W 55 minucie malborski bramkarz Oskar Galeniewski nawet nie musiał interweniować. Wykonawca "jedenastki" posłał piłkę nad poprzeczką.
Pomezania gole strzelała w 60 minucie i w doliczonym czasie gry. Na 2:0 podwyższył Tomasz Jeleń uderzeniem głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Wynik ustalił Bartosz Drewek. Bramkarz Spójni wyszedł w okolice linii 16 metra, by przeciąć podanie, ale napastnik Pomezanii go ubiegł i spokojnie mógł pobiec z piłką do pustej bramki.
Rezultat mógł być bardziej okazały. W drugiej połowie gości trzykrotnie ratował słupek - po strzałach Drewka, Dryjasa i Marlona Escobara. Bramkarz Spójni obronił też karnego wykonanego przez Drewka.
Pomezania: O. Galeniewski - Wilk, Jeleń, Grędzicki, Leszczyński (70 Korynt) - Dryjas, Łazarczyk, R. Galeniewski (65 Latkiewicz), Owsianik - Escobar (75 Bełz), Drewek.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?