Pierwsza połowa meczu w Krojantach zakończyła się remisem 2:2. Pomezania dwukrotnie wychodziła na prowadzenie po golach Piotra Sobieraja (ok. 10 i 23 minuty).
- To był bardzo ciężkie spotkanie, typowy mecz walki - opowiada Paweł Rybarczyk, dyrektor Pomezanii. - Wiedzieliśmy, że jeśli nie strzelimy kolejnej bramki w ciągu pierwszych dwudziestu minut drugiej połowy, to będziemy się bardzo męczyli, by wygrać.
Plan udało się zrealizować, bo Piotr Sobieraj w 60 minucie dał Pomezanii po raz trzeci w tym spotkaniu prowadzenie, a sześć minut później Mateusz Daukszys ustalił wynik na 4:2.
- Mogliśmy wygrać jeszcze wyżej, bo stworzyliśmy sobie ku temu okazje - mówi Paweł Rybarczyk. - W tym meczu ważne było zagrać bez kartek, bo mieliśmy ośmiu zawodników zagrożonych wykluczeniem z meczu z Gromem. Na szczęście udało się zagrać "na czysto" i do kolejnego pojedynku przystąpimy w optymalnym składzie.
Pomezania grała w składzie: Kacprowicz - Owsianik, Wilk, Jeleń, Kielar, Gdela (60 Kobyliński), Ziemak, Rychlik, Sobieraj (80 Marszałek), Dryjas (70 Jurczyk), Daukszys (85 Truszczyński).
Liderem tabeli V ligi po 18 kolejce jest Grom Nowy Staw, który ma 2 punkty przewagi nad Pomezanią. W sobotę (9 kwietnia) obie drużyny zmierzą się ze sobą na boisku przy ul. Toruńskiej w Malborku.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?