Malborczycy objęli prowadzenie już w 9 minucie, gdy atakujący lewym skrzydłem Tomasz Owsianik dośrodkował, ale piłka... wpadła za "kołnierz" Bartłomiejowi Gruszewskiemu, bramkarzowi Żuław. Niechcący z dośrodkowania wyszedł piękny strzał w samo "okienko".
Właściwie to tyle emocji w pierwszej połowie. Potem żadnej z drużyn nie udało się stworzyć wybitnie klarownej sytuacji bramkowej. Oba zespoły miały natomiast coś wspólnego - dużą liczbę strat.
Jeśli nowodworzanie myśleli o wywiezieniu pozytywnego wyniku, to dość szybko musieli się rozczarować. Po kilku minutach po przerwie 16-letni Michał Marendowski został sfaulowany w polu karnym Żuław, a Piotr Sobieraj zamienił "jedenastkę" na bramkę.
W 61 minucie po rzucie rożnym Sławomira Ziemaka bardzo dobrze głowę przyłożył Łukasz Skalski i było 3:0. Ładny gol. Stoper Pomezanii z ostrego kąta, znajdując się znacznie poza światłem bramki, tak uderzył, że piłka wpadła do siatki przy krótkim rogu. Do końca spotkania przeważała Pomezania. Podopieczni trenera Michała Anslika wygrali już dziesiąte spotkanie z rzędu i z kompletem punktów prowadzą w tabeli. W następnej kolejce w meczu, który urasta do rangi hitu rundy jesiennej, zmierzą się na wyjeździe z wiceliderem Gwiazdą Karsin (26 pkt).
Pomezania: Pelcer - Owsianik, Skalski, Jeleń, Dryjas (18 Marendowski) - Sobieraj (86 Tułodziecki), Ziemak, Galeniewski (75 Kielar), Korynt - Bełz, Drewek (87 Misarko).
Żuławy: Gruszewski - Mularczyk, Szwec, Wójcik, Nieroda (67 Szramka) - Dyl, Koller, P. Smarż (75 Janus), Niemyjski (46 Mendala) - Suchecki, Dekański (82 Gola).
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?