Malborczycy już 2 minucie stracili gola po rzucie wolnym rozegranym tuż przed polem karnym przez gości. Najpierw piłka trafiła w mur, ale chwilę potem trafiła do Bartosza Wacławskiego, który w sytuacji sam na sam uderzył obok Oskara Galeniewskiego po krótkim rogu.
W dalszej części pierwszej połowy Pogoń skupiła się na obronie i wyprowadzaniu kontr. Taktyka zdała egzamin w 1 minucie doliczonego czasu gry, gdy Dawid Torłop z narożnika pola karnego uderzył w "okienko" na 2:0. Ale do tego czasu Pomezania powinna była spokojnie doprowadzić do wyrównania, m.in. dwukrotnie z bliska nad poprzeczką główkował Radosław Migawski.
Malborczycy dość szybko po przerwie uwierzyli jednak, że jeszcze nie wszystko stracone - w 50 min. Piotr Wilk z wolnego strzelił gola kontaktowego. Dziewięć minut później goście (Paweł Urbanowicz) zdobyli trzecią bramkę po kolejnym błędzie obrony Pomezanii i znowu jeszcze bardziej trzeba było gonić wynik.
Nadzieja na trybunach ponownie wróciła w 68 minucie po golu Piotra Sobieraja, który wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem Pogoni. Gospodarze dążyli do remisu, ale to prabucianie zdobyli ostatnią bramkę w meczu (Kornel Samson w 88 minucie).
Pomezania: O. Galeniewski - Wilk, Jeleń, Jurczyk, Korynt (37 R. Galeniewski) - Sobieraj, Gdela, Kielar (60 Ziemak), Dryjas (62 Owsianik), Kobyliński - Migawski (90+3 Błaszak).
W środę (5 października) o godz. 16 malborczycy w meczu PP podejmą przy Toruńskiej IV-ligowe Powiśle Dzierzgoń, a w kolejnym spotkaniu ligowym zagrają na wyjeździe z Orłem Subkowy.
Zobacz też: I liga piłki ręcznej. Polski Cukier Pomezania - AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego. Rzuty karne
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?