Delta: Krawczyk - Ulkowski (53 Lenkiewicz), Grzębski, Wiącek, Chrzanowski, Zawicki (70 Jarosz), Pogorzelski, Jurczyk, Kossarzecki, Chmielewicz, Maciuński (76 Kaszuba).
W pierwszej połowie miłoradzanie, zajmujący ostatnie miejsce w tabeli, bardzo długo dotrzymywali kroku wyżej notowanemu przeciwnikowi. Niestety, po kiksie jednego z obrońców goście stracili bramkę "do szatni" w 45 minucie. Po przerwie wyszli z założeniem gry z kontry i odrobienia strat, lecz niewiele brakowało, by już w 48 minucie plan wziął w łeb. Na szczęście, nowodworzanie zmarnowali rzut karny (piłka trafiła w poprzeczkę).
- Mieliśmy potem dwie dobre okazje po kontrach, ale ich nie wykorzystaliśmy i zemściło się to w 66 minucie. Gospodarze rozklepali nas i podwyższyli na 2:0 - mówi Tadeusz Majewski, prezes Delty. - Przy tym wyniku znowu zmarnowaliśmy dwie stuprocentowe sytuacje.
Dwukrotnie bramkarza Żuław nie udało się pokonać Tomaszowi Chmielewiczowi. W tym meczu goście mogli się uczyć skuteczności od gospodarzy. Nowodworzanie jeszcze dwukrotnie pokonali Dominika Krawczyka.
- Szkoda, bo pierwsza połowa w naszym wykonaniu obiecująca. Po dotychczasowych meczach widać wyraźnie, że drugie połowy mamy, niestety, gorsze - ocenia Tadeusz Majewski.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?