W przyszłym miesiącu wygaśnie umowa Urzędu Miasta z Powiatowym Urzędem Pracy, na mocy której pośredniak refundował samorządowi połowę kosztów zatrudnienia 6 strażników miejskich. Jeśli magistrat chciałby utrzymać stworzone w zeszłym roku stanowiska, to musiałby teraz w całości pokrywać koszty wynagrodzenia funkcjonariuszy. Samorząd szuka jednak oszczędności i pełnej pensji całej szóstce płacić nie zamierza.
- Nie wszystkim osobom zostanie przedłużona umowa - przyznaje Piotr Szwedowski, sekretarz Urzędu Miasta Malborka. - Jednej lub dwóm osobom nie przedłużymy jej z powodów finansowych.
Komendant Straży Miejskiej nie chce komentować, jak zmniejszenie kadry wpłynie na funkcjonowanie jednostki porządkowej, bo wierzy, że do zwolnień nie dojdzie.
- Żadna decyzja jeszcze nie zapadła. Ja stoję na stanowisku, że nikt nie powinien odejść z jednostki - mówi Tomasz Farysej, komendant SM.
Władze Malborka, podejmując w ubiegłym roku decyzję o zwiększeniu zatrudnienia w Straży Miejskiej, tłumaczyły, że pozwoli to zapewnić większe bezpieczeństwo mieszkańcom i turystom. To zadanie będzie musiała teraz zrealizować mniej liczna jednostka.
- Wcześniej skorzystaliśmy z możliwości dofinansowania i zatrudniliśmy większą liczbę osób, żeby przygotować nowych strażników do pełnienia obowiązków, a następnie wybrać tych wyróżniających się - mówi Szwedowski.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?