Pomysł jest prosty: chodzi o to, żeby rodzice i nowo narodzone dzieci czuły się w szpitalu niemal jak w domu. I w pierwszej zaaranżowanej już dwuosobowej sali z łazienką rzeczywiście tak jest. Pierwsza z mam z córką korzystała z niej od wtorku.
- Jest dla mnie bardzo ważne, żeby szpitalne warunki przypominały dom. Poród nie jest przecież chorobą. To najpiękniejszy dzień w życiu, który może się nawet nie powtórzyć. Dla rodziny są to tak ważne chwile, że chciałabym, żeby spędziła je ona w atmosferze właśnie rodzinnej, niemal domowej - mówi Małgorzata Zasempa, pielęgniarka koordynująca oddział noworodkowy i współautorka pomysłu.
Projekt narodził się, gdy wraz z doktor Danutą Ostrowską-Perskiewicz, ordynator neonatologii, zwiedzały klinikę na wschodzie Polski.
Na oddziale noworodkowym malborskiego szpitala w domowych klimatach zostanie zaaranżowanych pięć dwuosobowych sal (każda będzie miała łazienkę, co dziś nie jest normą). Każda z nich otrzyma nazwę. Pierwsza, już wykorzystywana to „Powiew klasyki”, a w tym roku stworzona zostanie jeszcze sala o nazwie „Skandynawski balans”.
Więcej w piątkowym (13 października), papierowym wydaniu "Dziennika Malborskiego".
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?