Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Muzeum Miasta Malborka można oglądać wystawę o "Rejsie śmierci". Tragiczna historia więźniów KL Stutthof

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Muzeum Miasta Malborka oraz Stowarzyszenie EUREKA zapraszają na wystawę „Rejs śmierci. Ewakuacja morska więźniów KL Stutthof w 1945 r.”. To nadal za mało znany tragiczny epizod ostatnich tygodni II wojny światowej. Ekspozycja go przybliża, więc warto znaleźć chwilę na obejrzenie plansz, na których wiedza została przekazana w dużym, ale cennym skrócie.

„Rejs śmierci” pod koniec kwietnia 1945 roku to przymusowa ewakuacji ok. 4400 wycieńczonych, wyniszczonych więźniów KL Stutthof na pięciu rzecznych barkach towarowych z Mikoszewa i Helu. Zostali przetransportowani przez hitlerowców w rejon zachodnich portów bałtyckich Niemiec, a część ofiar, wbrew intencjom oprawców, dotarła na duńską wyspę Møn.

Tragiczną historię więźniów zgłębiała Elżbieta Grot, kustosz i wieloletni kierownik Działu Naukowego Muzeum Stutthof w Sztutowie, autorka książek "Ewakuacja morska więźniów KL Stutthof przez Rugię do Danii w 1945 r." oraz "Śladami marszu śmierci więźniów KL Stutthof”. Powstała też ekspozycja, która stanowi nawiązanie do tych publikacji, a którą obecnie można oglądać w Muzeum Miasta Malborka przy ul. Kościuszki.

Wystawa służy poznawaniu historii tzw. rejsów śmierci i tysięcy ofiar, którym udało się przetrwać koszmar wojny w obozie koncentracyjnym, by w ostatnich jej dniach zginąć za burtą barki w wodach Bałtyku czy u wybrzeży Neustadt, Lauterbach, Flensburga – informuje Muzeum Miasta Malborka.

Jak napisała Elżbieta Grot w „Ewakuacji”, „w Zatoce Lubeckiej miała miejsce największa zbrodnia wojenna na morzu w czasie II wojny światowej, za którą ponoszą odpowiedzialność decydenci Rzeszy Niemieckiej. W wyniku ich działania dzień 3 maja 1945, zamiast oczekiwanego wyzwolenia, przyniósł 7 tysiącom więźniów śmierć w płomieniach lub wodzie”. Dodajmy, że zginęli podczas nalotu RAF-u, gdy piloci, nie wiedząc o ich obecności na pokładach, zbombardowali nieoznakowane białymi flagami statki.

- Jaśniejszą kartą tej historii jest dotarcie jednego z transportów na duńską wyspę Moen, gdzie lokalna społeczność objęła opieką więźniów, a dzięki wsparciu Duńskiego Czerwonego Krzyża, wielu z nich udało się uratować – przypomina Muzeum Miasta Malborka.

Wystawę w wersji dwujęzycznej można oglądać od poniedziałku do piątku w godzinach 8-16 na parterze miejskiej placówki przy ul. Kościuszki.

Malbork. Wystawa o polskich jeńcach i robotnikach przymusowy...

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto