„Rejs śmierci” pod koniec kwietnia 1945 roku to przymusowa ewakuacji ok. 4400 wycieńczonych, wyniszczonych więźniów KL Stutthof na pięciu rzecznych barkach towarowych z Mikoszewa i Helu. Zostali przetransportowani przez hitlerowców w rejon zachodnich portów bałtyckich Niemiec, a część ofiar, wbrew intencjom oprawców, dotarła na duńską wyspę Møn.
Tragiczną historię więźniów zgłębiała Elżbieta Grot, kustosz i wieloletni kierownik Działu Naukowego Muzeum Stutthof w Sztutowie, autorka książek "Ewakuacja morska więźniów KL Stutthof przez Rugię do Danii w 1945 r." oraz "Śladami marszu śmierci więźniów KL Stutthof”. Powstała też ekspozycja, która stanowi nawiązanie do tych publikacji, a którą obecnie można oglądać w Muzeum Miasta Malborka przy ul. Kościuszki.
Wystawa służy poznawaniu historii tzw. rejsów śmierci i tysięcy ofiar, którym udało się przetrwać koszmar wojny w obozie koncentracyjnym, by w ostatnich jej dniach zginąć za burtą barki w wodach Bałtyku czy u wybrzeży Neustadt, Lauterbach, Flensburga – informuje Muzeum Miasta Malborka.
Jak napisała Elżbieta Grot w „Ewakuacji”, „w Zatoce Lubeckiej miała miejsce największa zbrodnia wojenna na morzu w czasie II wojny światowej, za którą ponoszą odpowiedzialność decydenci Rzeszy Niemieckiej. W wyniku ich działania dzień 3 maja 1945, zamiast oczekiwanego wyzwolenia, przyniósł 7 tysiącom więźniów śmierć w płomieniach lub wodzie”. Dodajmy, że zginęli podczas nalotu RAF-u, gdy piloci, nie wiedząc o ich obecności na pokładach, zbombardowali nieoznakowane białymi flagami statki.
- Jaśniejszą kartą tej historii jest dotarcie jednego z transportów na duńską wyspę Moen, gdzie lokalna społeczność objęła opieką więźniów, a dzięki wsparciu Duńskiego Czerwonego Krzyża, wielu z nich udało się uratować – przypomina Muzeum Miasta Malborka.
Wystawę w wersji dwujęzycznej można oglądać od poniedziałku do piątku w godzinach 8-16 na parterze miejskiej placówki przy ul. Kościuszki.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?