Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W sobotę mija szósta rocznica śmierci papieża Polaka

(PJ)
Fot. Piotr Jankowski
W sobotę szósta rocznica śmierci Jana Pawła II. Papieża wspomina ks. Jan Żołnierkiewicz

Czy miał ksiądz kiedyś okazję spotkać się z Janem Pawłem II?

Kilkakrotnie. Było takie jedno spotkanie, które stanowiło wielkie przeżycie. W sierpniu 1998 r. wybrałem się z delegacją diecezji elbląskiej do Castel Gandolfo. Pojechałem tam z innymi księżmi, aby zaprosić papieża na pielgrzymkę do Elbląga. Podczas tego spotkania Jan Paweł II każdemu z nas coś powiedział, nie brakowało życzliwych słów. Czuło się wtedy jego bliskość, bezpośredniość i ciepło. Był dla mnie autorytetem duchowym. Miałem też okazję poznać Karola Wojtyłę, zanim jeszcze został papieżem, to było w latach 60.

Jak zareagował ksiądz na wieść o śmierci papieża-Polaka?

Było to długie umieranie i muszę powiedzieć, że spodziewałem się i byłem na śmierć papieża przygotowany. Towarzyszył mi ból, że odchodzi wspaniały człowiek. Coś pękło w moim sercu, bo przecież związany byłem z jego pontyfikatem przez większość mojego kapłaństwa. Kilkanaście minut po śmierci Jana Pawła II modliła się cała parafia [w 2005 r. ks. Żołnierkiewicz był jeszcze proboszczem parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy w Malborku - przyp. red.]. Ludzie przychodzili ze zniczami i się modlili. To była spontaniczna modlitwa. Śmierć papieża była impulsem do refleksji dla każdego z nas.

W sobotę minie szósta rocznica śmierci Jana Pawła II. Jak powinniśmy spędzić ten dzień?

Powinniśmy przeżywać to nie tylko w sercu. Rozważając jego życie, zauważamy, że był apostołem przebaczenia i pod tym kątem powinniśmy to przeżywać. Dobrze byłoby, gdybyśmy modlili się w grupach w duchu wdzięczności Bogu za tak wielkiego posłannika wiary.

Czy od momentu śmierci Jana Pawła II zauważa ksiądz jakąś przemianę w Polakach?

Myślę, że przemiana jest zauważalna. Wiele osób zmieniło sposób swojego zachowania. Dokonało się wiele nawróceń. Ludzie mówili mi, że zwracali się do papieża za pośrednictwem Boga w trudnych momentach oraz żeby zmienił ich życie na lepsze.

Jakim człowiekiem był Karol Wojtyła?

Był przede wszystkim przyjacielem człowieka. Pochylał się z miłością nad każdym. Widział w każdym człowieku odbicie Boga. Świadectwem tego jest właśnie to, że całował dzieci, młodzież i ludzi starszych w czoło, ponieważ widział we wszystkich obraz Stwórcy. Ponadto, czuł chęć pielgrzymowania. Wypływała ona z niesamowitej przyjaźni do człowieka. W sumie odbył 104 pielgrzymki. Oprócz tego, wiele rzeczy potrafił zażegnać pokojowo.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto