W Starym Polu stanął pojemnik na metalowe puszki. Uciekinierki z Ukrainy zamienią je w świece polowe, które przydadzą się na froncie

W całej Polsce produkowane są obecnie polowe świece dla Ukrainy. Tak naprawdę przede wszystkim metalowa puszka, a w niej zwinięte ciasno pasma kartonu, które są zalewane parafiną. Wydawałoby się, że to takie nic, a jednak może dać człowiekowi ciepło przez 5 godzin. W okopach czy w pozbawionych elektryczności i okien zabudowaniach zimą jest na wagę złota.

W wojennych warunkach świeca pozwala w 8 minut zagotować kubek wody. Pali się długo, pozwala ogrzać ręce, podgrzać jedzenie, wysuszyć rzeczy. Jak tłumaczą wolontariusze, jedyne na co żołnierze muszą zawsze uważać, to by jej światło nie zostało zauważone, np. z drona.

Właśnie takie polowe świece będą powstawać w podmalborskim Starym Polu. Ale najpierw potrzebne są materiały.

W odpowiedzi na prośbę kobiet z Ukrainy przebywających w Starym Polu, przed hotelem PODR został ustawiony kontener, do którego można wrzucać puste metalowe puszki. Na prośbę Urzędu Gminy, kontener nieodpłatnie udostępniła firma KOMA – poinformowały władze gminy Stare Pole w mediach społecznościowych.

Mogą to być puszki po konserwach, które goszczą w wielu kuchniach: po kukurydzy, groszku, owocach czy innych produktach spożywczych, ale też po karmie dla zwierząt. Zamiast lądować w śmietniku, mogą pomóc walczącym w Ukrainie.
Opłukanie, zebranie i dostarczenie takich puszek do punktu zbiórki w Starym Polu nie jest nie wiadomo jakim wysiłkiem. A może pomóc. Warto wiedzieć, że do tego celu nie nadają się na przykład puszki po napojach.

PRZECZYTA J TEŻ: Stare Pole, Malbork. Wielkanocne spotkania Polaków i uchodźców z Ukrainy. Kiermasze i pokaz laserowy