Więźniowie pomagają w szpitalnych remontach w Malborku i Nowym Dworze Gd.

Nie jest niczym nowym to, że osadzeni są zatrudniani do prac poza murami więzienia. Teraz z tej możliwości postanowiła skorzystać spółka Powiatowe Centrum Zdrowia w swoich szpitalach w Malborku i Nowym Dworze Gdańskim. Na razie czterech, a docelowo sześciu osadzonych ma być zatrudnionych nieodpłatnie.

- Więźniowie pracują w wielu szpitalach. My do tej pory z tego nie korzystaliśmy, a przynajmniej w ostatnich latach w naszych placówkach nie byli zatrudniani, ale zaczynamy. Mamy nadzieję kontynuować tę współpracę z ZK Malbork - mówi Paweł Chodyniak, prezes PCZ.

Osadzeni wykonują drobne prace remontowe, jak malowanie sal chorych, naprawy budowlane w klatkach schodowych, odświeżanie pomieszczeń socjalnych. Oczywiście, nie każdy więzień może pracować poza murami. Wybierane są osoby, które odbywają karę za drobne przestępstwa w warunkach zakładu karnego półotwartego o zmniejszonym rygorze. Mają kwalifikacje zawodowe i wyrazili zgodę na nieodpłatną pracę.

Współpraca z PCZ zaczęła się 1 sierpnia. Po pracowników przyjeżdża przedstawiciel spółki i rozwozi do lecznic, a po pracy odstawia do więzienia.

- W szpitalach osadzeni mają przydzielonego opiekuna. My odwiedzamy ich w ramach niezapowiedzianej kontroli - mówi mjr Agnieszka Kić z ZK w Malborku. - Praca jest jedną z form resocjalizacji, dlatego decydujemy się na współpracę z różnymi podmiotami.

Więźniowie pracują na rzecz Domu Pomocy Społecznej, Państwowej Straży Pożarnej, sądu, Urzędu Miasta Malborka, Centrum Wsparcia i Usług Socjalnych Agape, wykonując prace porządkowe i remontowe. Praca jest im zaliczana jako dobre sprawowanie, co otwiera drogę do tzw. systemu przepustkowego, a nawet przedterminowego warunkowego zwolnienia na wniosek dyrektora ZK.

- Zapotrzebowanie na nieodpłatne zatrudnianie osadzonych cały czas jest duże. To się nie zmienia od lat. Natomiast skazani z reguły są bardzo chętni do podjęcia pracy - dodaje Agnieszka Kić.