Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła w okolicach Lisewa Malborskiego [ZDJĘCIA]. Jest spokojnie, ale służby monitorują sytuację

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Zima odpuszcza, temperatura rośnie, a to oznacza, że służby muszą przyglądać się sytuacji hydrologicznej. I ma to miejsce również w powiecie malborskim. - Nic niepokojącego się nie dzieje - mówi Stanisław Chabel ze Starostwa Powiatowego w Malborku.

W górze Wisły, na Zbiorniku Wodnym Włocławek, cały czas trwa akcja lodołamania. Lodołamacze kruszą zator o długości około 7 km, następnie połamana kra jest spławiana ze stopnia wodnego.

- Wiemy oczywiście o trudnej sytuacji we Włocławku, gdzie pracują lodołamacze i odbywa się zrzut wody z krą, ale nie powoduje to zakłóceń na dolnych odcinkach rzeki. Woda potem swobodnie spływa do ujścia. Nic nie wskazuje na dziś, żeby miało dojść do niepokojących sytuacji - mówi Stanisław Chabel, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Starostwie Powiatowym w Malborku.

Przed południem we wtorek (23.02.2021 r.) stan wody na wodowskazie w Tczewie wynosił 441 cm, podczas gdy stan ostrzegawczy wynosi 700 cm, a stan alarmowy - 820 cm.
Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku (Wody Polskie) informuje, że na Dolnej Wiśle oraz jej dopływach obserwowane są średnie stany wody i nie zarejestrowano żadnych zjawisk hydrologicznych budzących niepokój. Dobowe wahania stanów w Toruniu (maks. do 30 cm) związane są z pracą stopnia wodnego Włocławek i nie stwarzają zagrożenia. Dobowy przyrost poziomu wody na odcinku od Grudziądza do ujścia waha się w granicach kilku centymetrów.

- W najbliższych dniach należy spodziewać się stopniowego podwyższania się poziomu wody w Wiśle. Przy obecnej temperaturze nie obserwuje się gwałtownego spływu wód roztopowych. Stany średnie wody w Wiśle pozwalają na zachowanie dużej rezerwy w korycie na pomieszczenie wód roztopowych - wyjaśnia Bogusław Pinkiewicz z RZGW w Gdańsku.

Sytuacja jest stabilna nie tylko na Wiśle, ale i na samych Żuławach, choć trochę z niepokojem przedstawiciele służb patrzą na termometry i śledzą prognozy.

Nie wiemy, jak może wyglądać sytuacja, gdy temperatura zacznie gwałtownie wzrastać. Tak naprawdę wtedy okaże się, na ile system melioracyjny jest wydolny. Ale służby są w gotowości, stany wód są cały czas monitorowane. Ja też mam stały kontakt z RZGW – dodaje Stanisław Chabel.

W powiecie malborskim mieszkańcy terenów wiejskich najbardziej obawiają się Świętej w gminach Miłoradz i Malbork oraz Tyny w gminie Stare Pole, które dały już o sobie znać, gdy tej zimy na chwilę zrobiło się cieplej. Problemem jest to, że na niektórych odcinkach kanały są zarośnięte i woda zamiast spływać do kolejnych cieków i dalej do Zalewu Wiślanego, występuje z brzegów. Do RZGW trafiają uwagi.

- Jest zapewnienie, że w tym roku Święta i Tyna zostaną ujęte w harmonogramie prac - przypomina Stanisław Chabel.

Powiat malborski. Święta po roztopach stwarzała zagrożenie. ...

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto