Starosta tczewski i prezydent Tczewa ogłosili stan alarmu o godz. 13, starosta malborski - o godz. 14.30. W ostatnich dniach poziomy wody Wiśle rósł średnio 25-27 cm na dobę, by w piątek ok. południa osiągnąć 820 cm.
- Przewiduje się, że ma jeszcze dojść do 850 cm, a potem będzie opadać - mówi Stanisław Chabel, szef zarządzania kryzysowego w malborskim starostwie.
Od momentu ogłoszenia alarmu wprowadzone są dyżury pracowników gmin Miłoradz i Lichnowy oraz starostwa na wałach. Na bieżąco sytuację monitorują strażnicy wałowi Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych. Strażacy są gotowi wyruszyć do akcji, gdyby doszło do przesiąków.
- Obserwujemy wały, bo jest kilka miejsc, gdzie dochodziło w przeszłości do przesiąków, ale według mnie powinno być wszystko dobrze. Wisła będzie stała rozlana między wałami znacznie krócej niż podczas powodzi w 2010 roku. Wtedy długo się utrzymywała na wysokim poziomie, a teraz, przewidujemy, że po weekendzie powinna zacząć opadać. Może ewentualnie jakieś małe przesiąki się zdarzą - przypuszcza Stanisław Chabel.
Dobrym prognostykiem jest to, że sytuacja ustabilizowała się już w górnym biegu Wisły, przy ujściu zbiornika we Włocławku. Tam poziom wody już nie wzrasta.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?