Francisco Javier Sanabria Valderrama funkcję ambasadora Hiszpanii w Polsce pełni od dwóch miesięcy. Malbork był jednym z pierwszych miast, które miał okazję odwiedzić. W sobotę (17 lutego) w towarzystwie konsula honorowego Hiszpanii w Gdańsku, Macieja Dobrzynieckiego spotkał się w Urzędzie Miasta z burmistrzem Markiem Charzewskim i jego zastępcą, Janem Tadeuszem Wilkiem. W spotkaniu uczestniczyła też młodzież gimnazjalna ze Szkoły Podstawowej nr 5 ucząca się języka hiszpańskiego.
Uczniowie pytali ambasadora m.in. o to, czy było mu trudno zaadaptować się do zimowej aury i krótkich dni w Polsce, a także o jego ulubione polskie dania. Francisco Javier Sanabria Valderrama odpowiadał, że na początku, gdy przyjechał do Polski, było mu trudno się przyzwyczaić, bo ciemno robiło się już o 15.30, ale teraz dni są coraz dłuższe. Z kolei śniegu zbyt wiele nie napadało.
Póki co, numerem 1 w polskim menu jest dla ambasadora Hiszpanii żurek. W dalszej kolejności wymienił gęś z żurawiną, śledzie w różnej postaci i pierogi z kaczką. Uczniowie byli też ciekawi, czy dyplomata potrafi już porozumiewać się po polsku. Na razie zna kilka podstawowych słów.
Ambasador zwiedził też oczywiście malborski zamek, gdzie spotkał się Januszem Trupindą, dyrektorem Muzeum Zamkowego. Obejrzał m.in. wystawę bursztynu, kapitularz oraz kościół NMP.
- Widząc zdjęcie prezentujące ogrom zniszczeń w 1945 roku, ambasador był pod wrażeniem, jak dużo wysiłku włożono w odbudowę zamku. Dopytywał, jak doszło do tak wielkich strat. Ciekawy był również historii samego zamku, jak i zakonu. Wyraził również nadzieję, że współpraca miedzy Polską a Hiszpanią będzie jeszcze bliższa - informuje Muzeum Zamkowe.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?