Władze Malborka i Swietłyj sformalizowały trwającą od ośmiu lat współpracę

Pierwszy kontakt miał miejsce w 2011 r. To wówczas Malbork szukał miasta w Rosji, by móc sięgnąć po środki z programu współpracy przygranicznej. Swietłyj został polecony przez włodarzy Nowego Dworu Gdańskiego. Nic dziwnego, że burmistrz tego żuławskiego miasta, Jacek Michalski, uczestniczył w piątkowej uroczystości. Wśród gości byli również: Vanda Kaliuzhnaya, konsul Rosji w Gdańsku, przedstawiciele władz samorządowych województwa pomorskiego, ale także – zaprzyjaźnionych z Malborkiem miast: niemieckich Nordhorn i Monheim am Rhein, szwedzkiego Sölvesborga, litewskich Trok, włoskiej Offagny i irlandzkiego Kilkenny. Zabrakło Francuzów z Margny-lès-Compiègne, którym nie udało się dotrzeć w tym terminie.

- To bardzo ważny dzień dla obydwu naszych miast. Rozpoczynamy nową płaszczyznę współpracy, nie tylko przy realizacji projektów. Partnerstwo otwiera wiele drzwi, daje możliwość poznania miejsc, kultury, ale służy burzeniu wielu stereotypów, które funkcjonują w społeczeństwach i nawiązywaniu i rozwijaniu przyjaźni – mówił Marek Charzewski, burmistrz Malborka.

Rangę wydarzenia podkreślał również Siergiej Bewz, przewodniczący swietłowskiego okręgu miejskiego, który podpisywał dwustronną umowę.
- Lubimy przyjeżdżać do Malborka, doskonale się tu czujemy. To wielkie święto, ale w ciągu ostatnich ośmiu lat wciąż jesteśmy partnerami. Naszej współpracy przyświecało to, że chcemy uczynić piękniejszymi nasze miasta, a życie mieszkańców – bardziej komfortowe. W ramach tej współpracy udało nam się osiągnąć wspaniałe rezultaty, ale pozyskaliśmy też wspaniałych przyjaciół – cieszył się Siergiej Bewz.

Warto przypomnieć, że dzięki tym relacjom w Malborku zrekonstruowane zostały staromiejskie mury, a także część parku. Przygotowano również szczegółową dokumentację techniczną inwestycji na bulwarach dzięki środkom z programu Litwa-Polska-Rosja.
Teraz przyjdzie czas na jej realizację, bo partnerzy pozyskali dotację kolejnej odsłony programu współpracy przygranicznej, tym razem Polska-Rosja. Prace mają objąć odcinek od schodów przy kościele pw. św. Jana Chrzciciela aż po miejską plażę. Powstanie również plac zabaw między ul. Parkową a bulwarem, w miejscu dawnego ogrodu działkowego. Trzecim zadaniem będzie kompleksowa dokumentacja techniczna zabytkowego Ratusza na Starym Mieście.

Natomiast po stronie rosyjskiej, w mieście Swietłyj również zostanie przeprowadzona modernizacja bulwarów oraz rewitalizacja parku miejskiego.

- Gdyby nie Unia Europejska, tego porozumienia by nie było. Nie byłoby też tych projektów. Dlatego, że to podatnicy holenderscy, francuscy, niemieccy, hiszpańscy, wszyscy ze wspólnoty europejskiej, złożyli się, byście mogli współpracować. To jeden ze skutków przystąpienia Polski do Unii. Ważne, byśmy o tym pamiętali – mówił Radomir Matczak, dyrektor Departamentu Rozwoju Regionalnego i Przestrzennego Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku, uczestniczący w pracach komitetów monitorujących programów współpracy przygranicznej. - Gratuluję Malborkowi i Swietłyj, bo współpracujecie w ramach najtrudniejszego programu współpracy przygranicznej.

Dla podkreślenia stopnia tej trudności Radomir Matczak przytoczył słowa Churchilla, który w swojej przemowie oznajmił Brytyjczykom, że „nie ma nic do zaoferowania, tylko krew, trud, łzy i pot”.