Wybory w Malborku. KWW Nasz Malbork spotyka się z mieszkańcami w dzielnicach

Paweł Dziwosz, radny miejski, jako jeden z pierwszych ogłosił zamiar kandydowania na burmistrza. Do tej pory mocno obecny był w mediach społecznościowych, a po ogłoszeniu terminu wyborów samorządowych i rozpoczęciu kampanii wyborczej przeszedł do działania w terenie.

W czwartek (6 września) na trawniku przy al. Wojska Polskiego odbyło się pierwsze z cyklu spotkań w dzielnicach. Kandydat najpierw przedstawił się mieszkańcom. Ma 34 lata, z wykształcenia magister inżynier (zarządzanie i inżynieria produkcji), skończył też studia podyplomowe z prawa pracy oraz BHP. Pracuje w Gdańsku w dużej fabryce należącej do koncernu amerykańskiego i produkującej łożyska ślizgowe dla branży motoryzacyjnej (14 lat stażu pracy). Rodowity malborczyk.

- Mogę powiedzieć szczerze, że znam problemy malborczyków i Malborka. Oczywiście nie wszystkie, dlatego te spotkania w dzielnicach - wyjaśnił Paweł Dziwosz.

Piaski na pierwsze spotkanie kandydat wybrał "symbolicznie", bo jego zdaniem jest to najbardziej zaniedbana dzielnica w Malborku. Mieszkańcy przytaknęli na te słowa.

- Tak uważam, a poza tym w swojej działalności radnego często z takimi głosami się spotykałem. Jednym z punktów naszego programu jest zrównoważone wydawanie pieniędzy. Nie może być tak, że jest jedna bardzo dobrze rozwinięta dzielnica, a druga jest w jakiś sposób pominięta. W związku z tym trzeba wyrównywać szanse. Tak się to robi w Polsce i tak się to robi w Europie, że wyrównuje się szanse zapomnianych obszarów. Dlatego jestem u państwa jako pierwszych, by wysłuchać problemów. Oczywiście nie jestem alfą i omegą, na wszystkie pytania nie będę znał odpowiedzi, ale z pewnością zastanowię się nad tymi problemami i do państwa z tym wrócę. Mam nadzieję, że zobaczycie przynajmniej część swoich postulatów w naszym programie wyborczym - mówił Paweł Dziwosz.

Wśród uczestników spotkania, oprócz członków Naszego Malborka, rzeczywiście nie brakowało mieszkańców. Plac zabaw z prawdziwego zdarzenia przy Andersa, skatepark w tej samej okolicy, problemy z parkowaniem na Grudziądzkiej, problemy z progami spowalniającymi na Toruńskiej czy Chopina, kłopot z przechodzeniem przez aleję Wojska Polskiego po "usprawnieniu" działania sygnalizacji świetlnej - to niektóre z lokalnych problemów. Ale były też pytania dotyczące całego miasta, sprawy małe, ale bardzo ważne dla mieszkańców, i duże, np. brak koszy na śmieci, brak ławek, stan bulwaru nad Nogatem, brak kina i konieczności budowy nowego basenu czy brak miejsc pracy.

- Budżet Malborka z tego względu, że miasto się wyludnia i coraz mniej ludzi tutaj mieszka, nie ma dużych wpływów. Poza tym, ostatnie lata spowodowały, że miasto musiało się zadłużać, więc nie ma tak wielu pieniędzy, żeby spełnić każdą potrzebę. Jednak tam, gdzie są ważne potrzeby, trzeba działać - mówił Paweł Dziwosz.

Wkrótce odbędą się kolejne spotkania w dzielnicach, a cały program wyborczy ma być przedstawiony podczas konwencji wyborczej.

- Jeśli ktoś z państwa chciałby podziałać dla miasta, spróbować sił jako radny, zapraszamy do współpracy. Jesteśmy ugrupowaniem apartyjnym. Jesteśmy KWW Nasz Malbork, nie optujemy za żadną partią polityczną. Dla nas nieważne jest PiS, Platforma. Dla nas ważne jest miasto i mieszkańcy. Dlatego jeśli ktoś chce z nami działać, ma ciekawe pomysły, zapraszamy do współpracy - zachęcał Paweł Dziwosz.

"Bo miasto to My" - tak brzmi hasło wyborcze kandydata KWW Nasz Malbork 2018, ale Paweł Dziwosz na pewno zamiennie będzie też używał innego: miasto nie tylko dla turystów, ale też dla mieszkańców, przede wszystkim dla mieszkańców. Kolejne spotkanie odbędzie się na Osiedlu Południe. Termin i dokładne miejsce jeszcze nie są znane.

Zobacz: Spektakl Magic Malbork Night Show 2018 (fragmenty)