Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wydarzenia roku 2022 w Malborku. Wyburzenie pomnika z "gwiazdą". Budzący kontrowersje symbol na zawsze zniknął z miasta

Anna Szade
Anna Szade
9 sierpnia 2022 r. pomnik "z gwiazdą" stojący przez 77 lat przy ul. Sikorskiego Malborku został wyburzony.
9 sierpnia 2022 r. pomnik "z gwiazdą" stojący przez 77 lat przy ul. Sikorskiego Malborku został wyburzony. Anna Szade
Kończący się rok to zwykle okazja do podsumowań i przeglądu wydarzeń, których w 2022 r. byliśmy świadkami w Malborku. Wybraliśmy pięć, które wydały nam się najważniejsze dla lokalnej społeczności. Jedno z nich to wyburzenie pomnika „z gwiazdą”, które cały czas dzieli malborczyków. Dla jednych był symbolem totalitaryzmu, dla innych – stałym elementem krajobrazu, bo stał przy ul. Sikorskiego od 1945 r.

Pomnik przy ul. Sikorskiego w Malborku nie był wybitnym dziełem sztuki.
- Obelisk betonowy, w formie czterech słupów, z których dwa środkowe – wyższe – zwieńczone są pięcioramienną gwiazdą; od frontu postument z tablicą inskrypcyjną o treści: „Bohaterom Armii Czerwonej poległym o wyzwolenie Malborka. Społeczeństwo miasta Malborka” – można było przeczytać w malborskiej Gminnej Ewidencji Zabytków o pochodzącym z 1945 r. pomniku.

PRZECZYTAJ TEŻ: Malbork. Pomnikiem z gwiazdą zainteresował się Instytut Pamięci Narodowej. Los obiektu przy ul. Sikorskiego jest przesądzony?

Pomnik „z gwiazdą”. Symbol sowieckiego totalitaryzmu czy pamiątka z przeszłości?

Od wielu lat w Malborku trwała dyskusja, czy warto zachowywać w przestrzeni publicznej symbol totalitaryzmu. Cały czas szło nawet nie o tablicę z pełną wdzięczności dedykacją dla czerwonoarmistów, ale olbrzymią gwiazdę, sowiecki znak komunizmu, porównywany do hitlerowskiej swastyki.
Tę wieloletnią debatę przerwał Instytut Pamięci Narodowej. Instytucja zdecydowała, że w całym kraju wyburzy kilkadziesiąt podobnych pomników.

W historii XX wieku były dwa przerażające systemy totalitarne: nazizm i komunizm i miały dwa symbole: niemiecką swastykę i czerwoną gwiazdę. Jeśli ktoś uznaje, że w XXI wieku taki symbol, jak czerwona gwiazda powinien dominować w przestrzeni publicznej, to myślę, że powinien przeczytać „Czarną księgę komunizmu” – mówił nam Karol Nawrocki, prezes IPN, podczas swojej marcowej wizyty w Malborku.

Książka opisuje zbrodnie reżimu ZSRR, począwszy od 1917 r. To jeden z argumentów, które, zdaniem prezesa Instytutu, przemawiały za rozbiórką.
- Komunizm przyniósł 100 mln ofiar. Kto się sprzeciwia, niech pomyśli o operacjach antypolskich NKWD z lat 1937-1938, pomyśleć o zagłodzonych Ukraińcach i Kazachach w latach 30. XX wieku, pomyśleć, że ten symbol, czerwona gwiazda, odpowiada za wybuch II wojny światowej i za skolonizowanie Polski po roku 1945. Wtedy być może odechce mu się spoglądania w przestrzeni publicznej na tę gwiazdę. A jeśli jeszcze nie jest przekonany, to niech sobie odpowie na pytanie, czy wyobraża sobie niemiecką swastykę na jednej z ulic Gdańska. To są dwa identyczne symbole – podkreśla Karol Nawrocki.

Wojna w Ukrainie przyspieszyła decyzje o usunięciu obelisku?

Warto dodać, że po agresji Rosji na Ukrainę na pomniku pojawiły się wulgarne hasła pod adresem Władimira Putina, rosyjskiego prezydenta, którego świat obwinia za zbrodnie dokonywane na Ukraińcach. Później, w akcie solidarności z ukraińskim narodem, ktoś powiesił tam również niebiesko-żółtą flagę.

Zdaniem prezesa IPN, wielu Polaków przez lata żyło w uśpieniu, bo nie czyta historii. Stąd też działania podjęte przez Instytut, będące odpowiedzią na trwającą wojnę.

Na pewno agresja Rosji na Ukrainę obudziła część społeczeństwa. Jak ktoś widział rosyjski czołg z czerwoną gwiazdą wjeżdżający do Chersonia, to zobaczył, że ta wojna, która teraz się toczy na wschodzie, ma swoje głębokie fundamenty historyczne – usłyszeliśmy od Karola Nawrockiego.

Miejsce pamięci przy Sikorskiego. Upadły zabytek

Nie od razu doszło do rozbiórki, którą zapowiedział IPN. Okazało się bowiem, że pomnik przy ul. Sikorskiego jest zabytkiem. Podobnie zresztą, jak zdekomunizowane wcześniej działo samobieżne na pl. 3 Maja. W pierwszych dniach sierpnia 2022 r. do Malborka dotarło pismo od Igora Strzoka, pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków w Gdańsku, informujące o wyłączeniu z Wojewódzkiej Ewidencji Zabytków obydwu malborskich miejsc pamięci.
Wojewódzki konserwator przyznał, że decyzję podjął po analizie wartości decydujących o włączeniu do Wojewódzkiej Ewidencji Zabytków.
- Oba pomniki poświęcone Armii Sowieckiej (określanej jako Armia Radziecka w związku z ewidentną nawet dla Polaków w PRL negatywną konotacją przymiotnika „sowiecki”) nie posiadają wartości artystycznych – napisał Igor Strzok w piśmie adresowanym do władz Malborka.

Zakwestionował także istnienie jakichkolwiek innych walorów obiektów.

W kwestii wartości historycznych i naukowych powstaje pytanie, czy pomniki gloryfikujące jednoznacznie armię dla Polaków najeźdźczą i działającą, często zbrodniczo, w interesie państwa totalitarnego jako „armię-wyzwolicielkę” mogą w ogóle być nośnikami wartości „historycznych i naukowych”, skoro de facto wartości te diametralnie zniekształcają – uważa Igor Strzok. - Właściwsze jest raczej stwierdzenie, że przesłanie, które jest zapisane na tych pomnikach, tymże wartościom historycznym zaprzecza.

Wojewódzki konserwator zabytków podważył także inne argumenty, które często podnoszone były przez obrońców pomników: że to ślady peerelowskiej rzeczywistości.
- Teza, że pomniki te są „świadectwem minionych czasów i o nich mają przypominać”, nie wydaje się adekwatną do naszego systemu wartości, który każe szanować – i eksponować w przestrzeniach publicznych – pamiątki przeszłości niosące przekaz oparty na prawdzie, a nie na jej zaprzeczeniu. Stąd ochrona pomników martyrologii, zarówno spowodowanej przez reżim hitlerowski, jak i sowiecki, podczas gdy nie ma w przestrzeniach publicznych, od zakończenia II wojny światowej, miejsca na niemieckie pomniki propagandowe. Ta zasada symetrycznie dotyczyć też powinna propagandowych pomników reżimu sowieckiego. Tak stanowi też polskie prawo, traktujące jednakowo oba reżimy totalitarne, penalizujące jednoznacznie obie ideologie i ich symbole – czytamy w piśmie Igora Strzoka do malborskiego magistratu.

Malbork. Pomnik Armii Czerwonej przy ul. Sikorskiego zniknął...

Historyczna data. W sierpniu doszło do wyburzenia pomnika „z gwiazdą”

9 sierpnia 2022 r., bez publicznych zapowiedzi, przy ul. Sikorskiego rozpoczęła się rozbiórka pomnika. Całej operacji przyglądali się zarówno przypadkowi przechodnie, jak i ci, którzy zabiegali o likwidację tego pomnika. Na miejscu obecny był m.in. Karol Rabenda, wiceminister aktywów państwowych, który w marcu towarzyszył Karolowi Nawrockiemu, prezesowi IPN, podczas spotkania z burmistrzem Markiem Charzewskim.

Możemy mówić o historycznej chwili, bo to dokończenie procesu dekomunizacji w Malborku. W 1989 r. przebiegała ona w sposób naturalny, ale ten pomnik świadczył o tym, że nigdy nie została w pełni zakończona. W polskiej przestrzeni publicznej nie powinno być miejsca na symbole rosyjskiego czy sowieckiego imperializmu – komentował nam na bieżąco Karol Rabenda.

Około 200-metrowa działka po pomniku, który przez ponad siedem dekad upamiętniał żołnierzy Armii Czerwonej przy ul. Sikorskiego w Malborku od tamtej pory jest całkowicie pusta. Na pewno grunt nie zostanie wykorzystany na budkę z kebabem czy parking, jak sugerowali internauci. Ustalenia władz miasta i IPN z wiosny tego roku były takie, że plac po betonowym obelisku miał zostać przeznaczony na nowy pomnik.

W porozumieniu z władzami miasta powstanie nowe upamiętnienie ofiar reżimów niemieckiego i sowieckiego, które zostanie przygotowane przez Biuro Upamiętniania Walk i Męczeństwa w przyszłym roku, ze względu na kwestie finansowe – - tłumaczył nam we wrześniu dr Rafał Leśkiewicz, rzecznik prasowy Instytutu Pamięci Narodowej.

Miejsce pochówku. Czy wszyscy czerwonoarmiści zostali przeniesieni na cmentarz?

Ale pozostały wątpliwości, czy przed laty z należytą starannością przeprowadzono ekshumację.

W związku z kontrowersjami dotyczącymi obecności szczątków żołnierzy Związku Radzieckiego na terenie po pomniku przy ul. Sikorskiego, chciałbym zwrócić uwagę na konieczność przeprowadzenia na tym terenie prac archeologicznych lub innych prac sprawdzających, które by potwierdziły lub zaprzeczyły obecności takich szczątków – zwrócił się do burmistrza radny Adam Ilarz.

Jego zdaniem, warto takie badania zlecić albo na koszt miasta, albo zwracając się o pomoc w ich przeprowadzeniu do IPN.
- Sprawa w końcu zostałaby zakończona konkretną wiedzą, a nie przypuszczeniami. W przypadku odkrycia takich szczątków istniałaby konieczność przeniesienia ich na cmentarz żołnierzy radzieckich przy ul. 500-lecia – uzasadnia Adam Ilarz.

Włodarze nie uważają, by ten niewielki kawałek gruntu przy ul. Sikorskiego trzeba było sprawdzać pod tym kątem.

Według IPN miejsce po dawnym pomniku nie znajduje się w wykazie cmentarzy wojennych i nie ma tam szczątków wymagających ekshumacji – odpowiada radnemu Jan Tadeusz Wilk, wiceburmistrz Malborka. - IPN potwierdził ekshumację pochowanych na cmentarz przy ul. 500-lecia.

Władze miasta podkreślają, że nie czują się zobowiązani do sprawowania pieczy nad pozostałością po obelisku.
- Instytut, podejmując decyzję o rozbiórce pomnika, wziął na siebie pełną odpowiedzialność za działania na tym terenie – uważa Jan Tadeusz Wilk.

Ciąg dalszy nastapi...

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto