Do wypadku doszło w niedzielę (4 listopada) około godz. 3.30.
- Po dojeździe zastępów z JRG Malbork zastano samochód osobowy opel vectra w przydrożnym rowie. Jedna osoba poszkodowana znajdowała się w pojeździe. Osoby postronne próbowały udzielić jej pomocy - informuje mł. bryg. Robert Licznerski, oficer prasowy komendanta powiatowego PSP w Malborku.
Strażacy zabezpieczyli i oświetlili miejsce zdarzenia. Odłączyli akumulator w rozbitym samochodzie. Udzielili pomocy medycznej rannemu mężczyźnie i przekazali go służbom medycznym. W meldunku strażackim z tej akcji pojawia się też informacja o "przeszukaniu terenu w celu zlokalizowania potencjalnie drugiej osoby, która mogła znajdować się w pojeździe".
- Mężczyzna twierdził, że to nie on prowadził, więc przeprowadzono poszukiwania innej osoby, ale nikogo nie znaleziono - wyjaśnia mł. bryg. Robert Licznerski.
Policja potwierdza, że 29-latek, który trafił do szpitala, kierował tym samochodem w momencie wypadku. Prowadził auto po pijanemu.
- Ustalono, że to on był kierowcą. Mężczyzna prowadził w stanie nietrzeźwości. Badanie wykazało, że miał około 1 promila alkoholu w organizmie. Stracił panowanie nad samochodem i wjechał do przydrożnego rowu, gdzie auto dachowało. 29-latek został przewieziony do szpitala w Malborku, a stamtąd przetransportowany do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku - wyjaśnia mł. asp. Sylwia Kowalewska, rzeczniczka prasowa KPP Malbork.
Ze strony straży pożarnej oprócz JRG Malbork na miejscu zdarzenia pracowali druhowie z OSP Stogi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?