W Miłoradzu 44-letni kierowca opla merivy uderzył w drzewo. Dyżurny Komendy Powiatowej PSP zgłoszenie odebrał o godz. 6.36. Po dojeździe na miejsce zdarzenia okazało się, że mężczyzna jest zakleszczony w samochodzie. Strażacy musieli użyć sprzętu hydraulicznego, aby go uwolnić.
- Poszkodowany jechał sam. Po uwolnieniu został przekazany zespołowi ratownictwa medycznego - wyjaśnia dyżurny PSP w Malborku.
Lekarz uznał, że konieczne jest wezwanie śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, by ten przetransportował rannego do specjalistycznej placówki w Gdańsku. Malborska policja będzie szczegółowo badała przyczynę wypadku, a jak się dowiedzieliśmy w KPP, jedna z hipotez mówi o tym, że kierowca mógł zasnąć za kierownicą.
O godz. 6.49 do służb dotarła informacja o kolejnym zdarzeniu drogowym, tym razem na ulicy Mickiewicza w Nowym Stawie. Strażacy i policjanci po dojeździe na miejsce zastali opla astrę po dachowaniu stojącą na prywatnej posesji. Kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia.
- Najprawdopodobniej wypadł z zakrętu i dachował. Kierującego nie zastano na miejscu. Nasze działania polegały na zakręceniu zaworu butli z gazem i odłączeniu akumulatora - mówi dyżurny PSP.
Przed południem w sobotę policja ustalała dane kierowcy i przyczynę porzucenia samochodu.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?