Osadzeni będą mieli okazję dowiedzieć się więcej o hitlerowskim obozie, a po części teoretycznej kilku z nich zwiedzi muzeum.
- Podobną współpracę nawiązaliśmy wcześniej z Aresztem Śledczym w Elblągu i przyniosła ona dobre efekty - mówi Marcin Owsiński, kierownik Działu Oświatowego Muzeum Stutthof. - Osadzeni przetwarzają dane historyczne, wyciągają z tego kontekst osobisty. Gdy prowadziłem wykład w elbląskim areszcie, to przez trzy godziny kilkudziesięciu zatrzymanych siedziało i słuchało go w bezruchu. Podobno nigdy wcześniej coś takiego się nie zdarzyło.
Pomysł współpracy z muzeum w Sztutowie przywiózł do Malborka Jan Morozowski, ówczesny dyrektor Aresztu Śledczego, a dziś kierujący Zakładem Karnym. Tak samo nazywa się też program readaptacji społecznej - "Żywa pamięć".
- Pracownicy muzeum będą przyjeżdżać tutaj na prelekcje, których tematyką będzie okres II wojny światowej oraz historia obozu w Sztutowie - mówi Agnieszka Kić, oficer prasowy Zakładu Karnego w Malborku. - Osadzeni na pewno będą zainteresowani wykładami. Spodziewamy się, że wysłucha ich około trzydziestu osób, tyle jest w stanie pomieścić nasza świetlica. Część skazanych po cyklu wykładów będzie miała okazję zwiedzić Muzeum Stutthof.
Na zajęciach teoretycznych i zwiedzeniu muzeum współpraca się nie zakończy. W zamian za spotkania edukacyjne część osadzonych w Zakładzie Karnym będzie wykonywała społecznie prace porządkowe na terenie muzeum.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?