O jego zwolnienie z aresztu wnioskowała malborska prokuratura, prowadząca to śledztwo. Sąd przyjął wniosek. - Po pełnej, wszechstronnej analizie sprawy i badaniach dodatkowych, które przeprowadził Zakład Medycyny Sądowej, nie można ustalić związku przyczynowego między zachowaniem podejrzanego a śmiercią jego żony - stwierdza Piotr Wojciechowski, zastępca prokuratora rejonowego w Malborku.
Bardzo ogólnie prokuratura wyjaśnia, że kobieta sama się udusiła, a miało to związek z zażywanymi środkami.
Przy wszczęciu śledztwa prokurator zakładał, że w rodzinie mogło dochodzić do przemocy domowej.
- Nadal będzie to weryfikowane - dodaje Piotr Wojciechowski.
Śledztwo więc trwa. Nad mężczyzną, mimo że został wypuszczony, wciąż wisi zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci, do którego on się nie przyznaje.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?