Zalety ESP docenisz szczególnie zimą

Najbardziej rozpowszechnionym systemem jest produkowany od 1978 roku ABS, czyli Antilock Braking System (system zapobiegający blokowaniu kół). Jego zdaniem jest kontrola i rozdział siły hamowania na poszczególne koła tak, aby samochód nie wpadł w poślizg. Drugi z najpopularniejszych systemów bezpieczeństwa czynnego to ESP (Electronic Stability Program) lub pod inną nazwą ESC (Electronic Stability Control), czyli układ pomagający utrzymać kierowcy obrany tor jazdy.

Stabilnie w zakręcie
- ESP składa się z wielu elektronicznych sterowników wspomagających jednocześnie kontrolę trakcji i zapobiegających poślizgowi. Wspólny cel działania jest jeden – nie pozwolić samochodowi wypaść z drogi podczas pokonywania zakrętu – mówi Filip Fischer, Kierownik Działu Obsługi Klienta w Oponeo.pl.

W momencie kiedy przednia część samochodu traci przyczepność, system przyblokowuje tylne koła, pozwalając pojazdowi na obrót wokół własnej osi, dzięki czemu może on wrócić przodem na swój tor jazdy. Tak walczy z podsterownością. W przypadku nadsterowności, czyli sytuacji gdy samochód zbyt szybko obraca się wokół własnej osi, ESP przyblokowuje przednie koła.

- W obu sytuacjach proces jest powtarzany co ułamki sekund, doprowadzając do powstania kontrolowanego uślizgu wszystkich kół. Korekta toru jazdy odbywa się przy użyciu hamulców, co ma zminimalizować ryzyko wypadnięcia pojazdu z zakrętu – mówi Filip Fischer.

O tym, jak duże znaczenie ma ESP można się przekonać wykonując samochodem test łosia. Zadaniem kierowcy jest ominięcie przeszkody, która pojawia się przed samochodem w ostatniej chwili, a następnie bezpieczny powrót na własny tor jazdy. Bez systemów stabilizujących, auto najczęściej pada ofiarą nadsterowności, która wypycha je na przeciwny pas ruchu. Ze sprawnym ESP takiego problemu nie ma, pokonanie szybko i bezpiecznie trzech zakrętów jest możliwe nawet przez mniej doświadczonego kierowcę.

Opony a elektronika
Eksperci Oponeo.pl zauważają jednak, że nawet najlepsze systemy bezpieczeństwa nie wystarczą, jeśli kierowca nie zachowa na drodze zdrowego rozsądku. Niezwykle ważny jest także stan i rodzaj ogumienia.

– Szczególnie istotne jest to w przypadku modnych samochodów typu SUV, z napędem 4x4. Aby systemy wspomagające bezpieczeństwo działały w prawidłowy sposób, ogumienie na obu osiach musi mieć taki sam bieżnik, zarówno jeśli chodzi o wzór, jak i jego wysokość. A w oparciu o takie założenia są skalibrowane systemy bezpieczeństwa – mówi Filip Fischer.

Różnica w wysokości bieżnika może wynosić maksymalnie 1-2 mm. Jeśli jest ona wyższa niż 3-4 mm, na śniegu i mokrej nawierzchni samochód nie będzie maksymalnie bezpieczny i narazimy go na uszkodzenie środkowego dyferencjału, o czym producenci samochodów informują w instrukcjach obsługi.