Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Złotka" z MAL WOPR. To największy sukces w historii malborskiego pływania

rk
Fot. Archiwum MAL WOPR
Paulina Cierpiałowska czterokrotną mistrzynią Polski juniorek młodszych. Złoto wywalczyła też sztafeta dziewcząt 4x100 m stylem zmiennym. Do tego jeszcze dwa srebrne medale - Pauliny i kolejnej sztafety. Oto największe sukcesy w historii Sekcji Pływackiej MAL WOPR. Zostały osiągnięte podczas MPJ w Olsztynie. Poniżej klubowa relacja z tego wydarzenia.

Historycznym sukcesem zakończyły się dla zawodników Sekcji Pływackiej MAL WOPR mistrzostwa Polski juniorów młodszych do 14 lat, które odbywały się w miniony weekend w Olsztynie. Siedmioosobowa ekipa malborskiego klubu pływackiego wywalczyła 5 złotych i 2 srebrne medale, a w zestawieniu 40 klubów zdobywających medale zajęła fenomenalne, drugie miejsce.

Gwiazdą całych zawodów była oczywiście Paulina Cierpiałowska, która już pierwszego dnia pokazała imponującą dyspozycję. Nasza zawodniczka rozpoczęła popołudniowe finały z bardzo wysokiego „C”, bowiem pokonując dystans 100 m stylem motylkowym w czasie 1.01,40 minuty ustanowiła nowy rekord Polski nie tylko w kategorii 14, ale i 15 lat. Warto dodać, że czasem tym wyrównała 9-letni rekord okręgu pomorskiego w kategorii… seniorek.

Drugi finał, który odbywał się chwilę po rekordowym występie, przysporzył niesamowitych emocji. W konkurencji 200 m stylem dowolnym Paulina walczyła nie tylko ze zmęczeniem, ale również z groźną rywalką, zawodniczką GOS-u Raszyn, Julią Kulik. Nasza pływaczka biorąc oddech tylko na jedną stronę nie zauważyła, że Julia na ostatnich metrach bardzo mocno przyspiesza, przez co ostatecznie z czasem 2.07,99 o 0,17 sekundy przegrała złoty medal.

Pierwszy dzień mistrzostw to także doskonały występ Nadii Walentynowicz, która zakwalifikowała się do finału A na 200 m stylem grzbietowym, w którym ostatecznie zajęła 7 lokatę z nowym rekordem życiowym wynoszącym 2.29,31.
Nie zawiódł też Jakub Grapentyn, który z nową życiówką awansował do finału B konkurencji 200 m stylem dowolnym, w którym zajął 17 lokatę i ustalił nowy rekord życiowy na poziomie 2.09,41.
Konrad Patoka, który w czasie całych mistrzostw zanotował trzy nowe rekordy życiowe, zajął pierwszego dnia najlepszą lokatę we wszystkich swoich startach. W konkurencji 100 m stylem motylkowym uplasował się na 53 miejscu na 71 sklasyfikowanych pływaków.

Konkurencją kończącą ten emocjonujący dzień była sztafeta 4x200 m stylem dowolnym. Nasze dziewczęta, jadąc do Olsztyna, uzyskały od trenerek Doroty Grzywackiej i Iwony Ciecholewskiej jasną informację: „Jedziemy po medal”. Nieco szalona i buńczuczna mogłaby się wydawać ta zapowiedź w sytuacji, gdy te dzielne dziewczyny od pół roku tułają się po okolicznych pływalniach, wykonując pracę treningową. Ale trenerki znają swoje zawodniczki od wielu już lat. Dziewczęta w składzie: Paulina Cierpiałowska, Nadia Walentynowicz, Klaudia Wolanin i Magda Mroczek uwierzyły w moc sprawczą tych słów, zawierzyły trenerkom i zakończyły pierwsze sztafetowe zmagania na fenomenalnym trzecim miejscu w zestawieniu 13 sztafet.

Radość jednak nie trwała długo. Błąd przedwczesnego startu na jednej ze zmian, niewidoczny ludzkim okiem, a wynoszący 0,11 s, wyłapała aparatura pomiarowa i nasze dziewczyny bardzo długo nie mogły uwierzyć, że to nie będzie jednak ten historyczny dla nich dzień. Bardzo trudno jest zawodnikowi w takiej sytuacji odbudować psychikę, znaleźć w sobie siły i walczyć w kolejnych startach. Jak bardzo udało się to naszym dziewczynom, świadczą ich kolejne występy.

Ten wymarzony, wyczekiwany, a może i oczekiwany medal zawodniczki Malborskiego WOPR wywalczyły drugiego dnia mistrzostw, pokonując dystans 4x100 m stylem dowolnym w czasie 4.10,04, o nieco tylko ponad sekundę ustępując zespołowi Polonii Warszawa. Malborki płynąc w tym samym, co dzień wcześniej składzie cieszyły się z tego srebrnego medalu mistrzostw Polski zasłużenie. Ich walka i ambicja została nagrodzona brawami publiczności i euforią licznie zgromadzonych rodziców. To były niezapomniane chwile. Zwłaszcza że już od rana sobota obfitowała w znakomite wyniki malborskich pływaków.

Paulina Cierpiałowska w eliminacjach po raz drugi w tych mistrzostwach zanotowała nowy rekord Polski, tym razem pokonując sprinterski dystans 50 m stylem motylkowym w czasie 27,90 s, detronizując znakomitą Dianę Sokołowską z jej 9-letnim rekordem. W finale Paulina nie dała swoim rywalkom żadnych nawet nadziei na nawiązanie równorzędnej walki i zdobyła na tych mistrzostwach drugi złoty medal. Chwilę później dorzuciła trzeci na 400 m stylem dowolnym, rewanżując się zawodniczce GOS Raszyn za porażkę na dwa razy krótszym dystansie. Do samej ściany pływalni obie doskonałe pływaczki walczyły o zwycięstwo, jednak tym razem Paulina kontrolowała wyścig i ostatecznie wygrała o 0,21 s.

Kolejny finał A zaliczyła też Nadia Walentynowicz, która z dziesiątym czasem i nową życiówką weszła do dziesiątki najlepszych pływaczek na 50 m stylem grzbietowym i taką też lokatę w nim zajęła. Drugi finał B zanotował też Jakub Grapentyn. Kuba z nowym rekordem życiowym poprawionym o blisko 10 sekund (4.31,55) jako trzeci dotknął ściany pływalni i zajął ostatecznie 13 lokatę na mistrzostwach.

Trzeciego dnia MP po raz czwarty na tych zawodach złoty medal odbierała Paulina Cierpiałowska. Najwyższy stopień podium zajęła po kolejnej emocjonującej walce z Julią Kulik. Również i tym razem Paula nie dała wydrzeć sobie zwycięstwa i jak w każdym występie na krajowym czempionacie, notując nowy rekord życiowy (58,42), kończyła mistrzostwa z dorobkiem 4 złotych i 1 srebrnego medalu w startach indywidualnych.

Jakub Grapentyn najdłuższy pływacki dystans 1500 m stylem dowolnym pokonał w czasie nowego rekordu życiowego i zajął swoją najlepszą na tych mistrzostwach Polski, jedenastą lokatę. Nadia Walentynowicz z dwunastym czasem eliminacji na dystansie 100 m stylem grzbietowym awansowała do finału B, jednak decyzją trenerki Iwony Ciecholewskiej została z niego wycofana. Powód był jasny - walka o medal w sztafecie 4x100 m stylem zmiennym.

Przed wyjazdem do Olsztyna kalkulacja trenerek dawała największe szanse na medal właśnie w tej sztafecie. Po dwóch doskonałych występach sztafetowych apetyt znacznie wzrósł. W drużynie w stylu zmiennym miejsce Klaudii Wolanin zajęła Liliana Szpaczyńska. To właśnie ten skład był najlepszą sztafetą w Polsce, gdy dziewczęta miały 10 lat. Wygrywały też medale ogólnopolskich zawodów właśnie na pływalni w Olsztynie. Na przedstartowej odprawie trenerka Iwona Ciecholewska przypomniała im wszystkie dotychczasowe sukcesy w tym właśnie składzie, podsumowała cztery lata wspólnych występów na krajowych arenach. To jest ten czas; teraz albo nigdy! Przekaz był jasny – idziemy po złoto!

Nasze dziewczęta startowały w drugiej serii po bardzo dobrym występie zespołów Olimpii Lublin i Polonii Warszawa. W naszym składzie mocno grzbietem, z nowym rekordem życiowym, otworzyła wyścig Nadia Walentynowicz (1.08,96), po niej do wody wskoczyła Liliana Szpaczyńska, która po nieco słabszych występach indywidualnych miała w tej sztafecie coś do udowodnienia. Ściany pływalni dotknęła jako druga. Ale to, co zrobiła Paulina Cierpiałowska, pokonując swój odcinek stylem motylkowym, zostanie w pamięci licznie zgromadzonej publiczności z pewnością na długo. Niesiona dopingiem całej pływalni nie tylko dopadła zawodniczkę wyprzedzającą ekipę MAL WOPR, ale pozostawiła ją daleko w tyle, dając kolejnej Magdzie Mroczek spory zapas bezpieczeństwa. Magda pruła wodę jak z nut, mocno i miarowo trzymała odległość i dynamicznie dotknęła ściany pływalni jako pierwsza. Szybkie porównanie z poprzednią serią i… JEST!!! MISTRZOSTWO POLSKI!!!

Euforii, łzom radości, gratulacjom nie było końca. Czas, który uzyskały nasze dziewczyny (3.34,50), jest tyko niecałą sekundę słabszy od rekordu kraju! Czy ktokolwiek mógł przypuszczać, że po tak ciężkim roku, po męczących, czasochłonnych dojazdach do Elbląga, Jantara, Tczewa zawodniczki z tak małego klubu są w stanie wywalczyć złoty medal mistrzostw Polski?

Ten niesamowity sukces wciąż jeszcze nie dociera nie tylko do trenerek czy rodziców, ale i do samych zawodniczek. Nasze „Złotka” zasłużyły na ten medal swoją ciężką pracą, swoją postawą i ambicją, ale też tym, jak bardzo tworzyły zespół. Całą czwórkę łączy nie tylko pływanie, ale i przyjaźń poza pływalnią, są dla siebie przyjaciółkami, wspierają się, motywują i pomagają. Na podziękowania wszystkim tym, którzy przyczynili się do tego największego sukcesu w historii malborskiego pływania, przyjdzie z pewnością jeszcze czas. Na razie jest radość, duma i poczucie wielkiego spełnienia. Spełnił się sen, o którym Paulina Cierpiałowska, Nadia Walentynowicz, Magda Mroczek i Liliana Szpaczyńska, ale także ich trenerki i rodzice śnili od czterech lat. Sen o złocie…

Relacja nadesłana przez MAL WOPR

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto