Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zwolnienia w Miejskim Domu Kultury w Malborku

(JS)
Pięć osób straci wkrótce pracę w Miejskim Domu Kultury w Malborku. Jeden pracownik już odszedł za porozumieniem stron, pozostałym kończą się wypowiedzenia umowy o pracę.

Instytucje kulturalne w mieście czeka duża reorganizacja - zapowiadają władze Malborka. Słowa zamieniają się w czyn. Zaczęło się od zwolnień w Miejskim Domu Kultury. Nie wiadomo jeszcze, jak zapowiadany plan reorganizacji kultury w mieście wpłynie na pracę Młodzieżowego Domu Kultury Ratusz.

Magistrat zapowiada zmiany, bo na mapie kulturalnej miasta musi znaleźć miejsce i funkcje dla dwóch nowych placówek oświatowo-kulturalnych: Szpitala Jerozolimskiego i centrum edukacji w odnowionej Szkole Łacińskiej. Te dwie instytucje nie powstaną jednak szybko. Na Szpital Jerozolimski od kilku lat brakuje miastu pieniędzy i nie wiadomo, kiedy się znajdą, a odbudowa Szkoły Łacińskiej jeszcze się nie rozpoczęła. Póki co, nie ogłoszono przetargu na to zadanie.
MDK i Ratusz jeszcze przez co najmniej dwa lata będą głównymi jednostkami kulturalnymi miasta, ale już tnie się im pieniądze na działalność. W MDK nastąpi redukcja zatrudnienia o pięć i pół etatu.

- Jedna osoba już odeszła na zasadach porozumienia stron między zakładami pracy, a cztery otrzymały wypowiedzenia umowy o pracę. W jednym przypadku jest to redukcja zatrudnienia do pół etatu - mówi Bohdan Paczkowski, dyrektor Miejskiego Domu Kultury. - Zwolnienia dotyczą dwóch pracowników merytorycznych, w tym tylko jednego instruktora kultury. Pozostałe osoby pełniły dozór nocny, sprzątały, pracowały przy obsłudze.

Dyrektor jednostki podległej Urzędowi Miasta tłumaczy, że proponowany budżet na 2011 rok nie gwarantowałby utrzymania zatrudnienia na dotychczasowym poziomie.
- Zwolnienia są wynikiem zaistniałej sytuacji budżetowej. Kwestie związane z kosztami stałymi i osobowymi spowodowały, że zwolnienia okazały się konieczne - tłumaczy Paczkowski. - W znaczny sposób ulegnie zmniejszeniu nasz budżet. Zaznaczam jednak, że sprawa jest otwarta do czasu podjęcia przez radnych uchwały budżetowej.

Zatrudnienie w MDK zmaleje z 17 do 12 osób, ale dyrektor zapowiada, że zwolnienia nie spowodują zakłócenia funkcjonowania placówki.
- Zajęcia, warsztaty kulturalne będą się odbywały tak, jak dotychczas - mówi Bohdan Paczkowski. - Bardziej złożona jest sprawa organizacji imprez masowych, ale są to wydarzenia jakby punktowe, trwające jeden, dwa dni. Już dotychczas brakowało nam własnych pracowników do organizacji większych imprez, tym bardziej teraz będziemy musieli prawdopodobnie zatrudniać osoby do pomocy na umowę-zlecenie. Ale jest to normalne o tyle, że tacy pracownicy są niezbędni tylko w okresach przygotowań i realizacji imprez.

Przypomnijmy, że pomimo cięć etatów MDK ma w planach uruchomienie stacji radiowej. Na to zadanie mają się znaleźć pieniądze w budżecie miasta.

Opracowaniem planu reorganizacji kultury w mieście zajmuje się Jolanta Leszczyńska, była wicestarosta malborski, a obecnie radna Sejmiku Województwa Pomorskiego. Nie wszystkim się to podoba. Dotarła do nas opinia jednego z mieszkańców, który uważa, że jest to sztucznie stworzone stanowisko dla osoby powiązanej z Platformą Obywatelską.

- Stworzeniem planu funkcjonowania domów kultury powinien się zająć Wydział Oświaty, Kultury i Sportu Urzędu Miasta, a nie specjalnie zatrudniana osoba - mówi mieszkaniec Malborka, który podzielił się z nami swoją opinią, prosząc o anonimowość.

Jolanta Leszczyńska przypomina, że wraca do MDK po bezpłatnym urlopie, a wcześniej pełniła funkcję dyrektora tej placówki kulturalnej. Uważa, że władze miasta zaproponowały jej nowe stanowisko, ponieważ ma odpowiednie doświadczenie, a nie dlatego, że jest powiązana z PO.
- Oczywiście, że bolą mnie takie słowa - mówi Jolanta Leszczyńska. - Nie jest to etat, który został stworzony ekstra dla mnie. Otrzymuję dużo słów poparcia, że jestem odpowiednią osobą do tej pracy.

Spytaliśmy, co o opinii mieszkańca na temat nowego stanowiska sądzą władze Malborka.

- Oczywiście, każdy ma prawo do wyrażenia swojej opinii, aczkolwiek ja całkowicie się z przedstawioną opinią nie zgadzam - mówi Jerzy Skonieczny, wiceburmistrz Malborka. - Jest tak, że owszem, wydział Oświaty, Kultury i Sportu jest między innymi również powołany do tego, żeby się tymi sprawami zajmować, ale - tak jak już w jednej z poprzednich odpowiedzi zaznaczyłem - pani Leszczyńska jest fachowcem w tej dziedzinie, była wieloletnim dyrektorem MDK, była wicestarostą odpowiedzialnym za te sprawy. Nie wolno takich osób nie wykorzystywać w momencie, kiedy przygotowujemy się do wprowadzenia w tej sferze bardzo dużych zmian w Malborku, związanych z całkowitą reorganizacją kultury w mieście.

Burmistrz dodaje, że Jolanta Leszczyńska nie będzie tylko opracowywała planu reorganizacji kultury w mieście, ale też zajmie się bardzo dużym projektem związanym z adaptacją Szkoły Łacińskiej na centrum edukacyjne i dokończeniem remontu Szpitala Jerozolimskiego.
- Jeżeli Czytelnik nie zauważa, jak ważne jest to zadanie dla miasta, to mogę tylko wyrazić swoje zdziwienie - kończy Jerzy Skonieczny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto