Malbork. Samorząd chce założyć radio

Urząd Miasta Malborka wydawał już miesięcznik, potem uruchomił gazetę internetową, a teraz chce nadawać lokalne audycje. Radio zasięgiem ma obejmować Malbork i okoliczne miejscowości.

Już w 2008 roku Miejski Dom Kultury, działający w imieniu burmistrza, złożył aplikację do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o przyznanie częstotliwości radiowej. Została ona przyznana w maju bieżącego roku. MDK będzie się teraz starał o koncesję na nadawanie programu.

- Proces koncesyjny jest w trakcie. Może trwać do trzech miesięcy lub, przy zmianach organizacyjnych w KRRiT, do sześciu - wyjaśnia Bohdan Paczkowski, dyrektor MDK.

Radio Malbork ma nadawać audycje publicystyczne, relacje reporterskie, debaty i lokalne programy informacyjne.

Malborscy samorządowcy nie widzą nic złego w wydawaniu publicznych pieniędzy na stworzenie radia. Jednomyślnie podnieśli ręce na "tak" w głosowaniu nad uchwałą zapewniającą 194 tys. zł na wyposażenie rozgłośni.

Osoby zajmujące się sprawami demokracji i samorządności w podobnych przypadkach mają obawy o apolityczność samorządowego medium.
- Nie spotkałam się jeszcze z sytuacją, że samorząd z pieniędzy publicznych będzie finansował radio - powiedziała Agnieszka Grafińska-Dejna z Regionalnego Centrum Informacji i Wspomagania Organizacji Pozarządowych w Gdańsku. - Według polskiej konstytucji, media powinny być apolityczne i niezależne, a w takim przypadku istnieje duże prawdopodobieństwo, że radio może być wykorzystywane jako tuba propagandowa. Dobrze jest, gdy samorząd wspiera inicjatywy obywatelskie, organizacje pozarządowe, które tworzą media. To są jednak te organizacje, które nie są finansowane i uzależnione od dotacji z samorządu.

Koszt utrzymania radia w pierwszym roku szacuje się na 60 tys. zł. Jak poinformował dyrektor MDK, na początku mają tam pracować osoby zatrudnione na co dzień w tej placówce i wolontariusze. Zatrudniona też ma być osoba do obsługi radia.

Mimo że w uchwale Rady Miasta jest napisane, że rozgłośnią ma kierować Miejski Dom Kultury, burmistrz Andrzej Rychłowski twierdzi, że po uzyskaniu koncesji w KRRiT samorząd nie musi sam jej prowadzić. Wyjaśnia, że to wcale nie jest przesądzone.
- W przypadku uzyskania takiej zgody możliwe kierunki działania też są różne. Można myśleć o włączeniu w realizację założenia innych podmiotów, o założeniu spółki. Może tu działać zarówno podmiot prywatny, jak i społeczny, tak że pole do działania jest bardzo szerokie - uważa Rychłowski.

W Wejherowie władze poszły inną drogą w zakresie środków masowego przekazu. Tam z budżetu miasta finansowana jest internetowa telewizja lokalna.