Malbork. Śnieg w mieście to źródło problemów. Skarżą się piesi, bo zalega na chodnikach i utrudnia chodzenie

Śnieg zimą nie jest niczym nadzwyczajnym w naszej szerokości geograficznej. Gdy pada, najpierw wszyscy cieszą się urodą białego puchu. Ale potem zaczyna się, co zrozumiałe, kręcenie nosem.

Mieszkańcy Malborka są bardzo zdziwieni brakiem reakcji w sprawie oczyszczania ulic i zalegającego śniegu leżącego przy krawężnikach, zasypywania wjazdów bram przez samochody odśnieżające, np. ul. Westerplatte, Prusa, Fałata, Kraszewskiego, Reymonta etc. - napisał do redakcji jeden z Czytelników.

Identyczne narzekania docierają także do Urzędu Miasta.
- Mamy dużo próśb o interwencje w sprawie nieodśnieżonych chodników. Wczoraj jeden z mieszkańców wytknął mi, że jedna strona ul. Sikorskiego jest odśnieżona, druga nie. Ale to droga wojewódzka, ma swojego zarządcę – słyszymy od Marka Charzewskiego, burmistrza Malborka.

Włodarz przypomina, że chodnik, choć usytuowany w mieście, zwykle ma swojego gospodarza, a ten ma wobec niego obowiązki.

Część chodników przynależy do mieszkańców, inne do Malborskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, inne do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Zarządu Dróg Wojewódzkich. Dysponentów jest wielu, ale całe odium spada na miasto – mówi Marek Charzewski.

Utrzymanie czystości i porządku, zgodnie z obowiązującym w Malborku prawem, należy do właścicieli nieruchomości. Ich główne zadania dotyczą:

• utrzymania czystości i porządku na terenie nieruchomości własnej, ze szczególnym uwzględnieniem tych części nieruchomości, które służą do użytku publicznego, np. podwórzy, bram, przejść i zieleńców;
• uprzątnięcia błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości niezwłocznie po ich pojawieniu się; za chodnik uznaje się wydzieloną część drogi publicznej służącą do ruchu pieszego położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości;
• gromadzenia uprzątniętego błota, śniegu i lodu przy krawędzi chodnika z jezdnią, w sposób umożliwiający swobodne i bezpieczne poruszanie się pieszych, nie można go przerzucać na jezdnię i odwrotnie.

Właściciele nieruchomości nie muszą sprzątać chodników tylko wówczas, gdy jest na nich dopuszczony płatny postój lub parkowanie pojazdów.

W galerii prezentujemy wygląd części chodników w Śródmieściu, na które skarży się nasz Czytelnik.