Nowostawianie na inaugurację nowego sezonu zremisowali u siebie 1:1 z Gryfem Wejherowo. Objęli prowadzenie, ale rywale wyrównali. Ten scenariusz powtórzył się w Kowalach, gdzie padł identyczny wynik. W pierwszej połowie bramek nie było, a po przerwie pierwsi cieszyli się piłkarze Gromu, gdy składną akcję uderzeniem z około 16 metra wykończył Robert Zieliński.
Mieliśmy jeszcze kilka dobrych okazji, powinniśmy „zamknąć” ten mecz, a tak szkoda... - mówi Grzegorz Obiała, trener Gromu.
Szkoda, bo niewiele zabrakło, by "dowieźć" korzystny wynik do ostatniego gwizdka sędziego. Dopiero w 3 minucie doliczonego czasu gry gospodarze wyrównali. Poszła wrzutka w okolice pola karnego Gromu, po pojedynku główkowym piłka spadła pod nogi zawodnika GKS, prostopadłe podanie, sytuacja sam na sam i 1:1. Chwilę później nowostawianie jeszcze mogli przechylić szalę na swoją stronę, ale strzał Adriana Polańskiego został zablokowany.
- Taka jest piłka. Jak ma się okazje i się ich nie wykorzystuje, to takie są skutki, mimo że szczególnie w drugiej połowie przewaga była po naszej stronie – dodaje Grzegorz Obiała.
Grom: Leleń – Polański, Panek, Danielak (70 Błażek), Gwóźdź – Przybylski (75 Hofman), Jędrzejewski, D. Zieliński, Staniaszek (70 Deja) – Hołtyn (46 R. Zieliński), Borowski (75 Gruszewski).
W 3 kolejce drużyna z Nowego Stawu podejmie 20 sierpnia o godz. 11 MKS Władysławowo.
ZOBACZ TEŻ: Grom Nowy Staw - Gryf Wejherowo 1:1
Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?