Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Malborka z wotum zaufania i absolutorium. Radni mają skrajne opinie o stanie miasta: czarnowidztwo, podłożone świnie, zdarta płyta

Anna Szade
Anna Szade
Radosław Konczyński
Podczas sesji w czwartek (29 czerwca) większość radnych udzieliła burmistrzowi Malborka wotum zaufania za 2022 r. To ostatnie takie ważne decyzje Rady Miasta w tej kadencji. Nie obyło się bez gorącej dyskusji, podczas której padały uwagi do działań podejmowanych przez włodarza lub zaniechań, które miały wpływ na finanse miasta.

Raport o stanie miasta za 2022 r. "To nie był łatwy rok"

Raport o stanie miasta był prezentowany przez Marka Charzewskiego, burmistrza Malborka, po raz piąty. To rodzaj podsumowania działalności włodarza w poprzednim roku, które w szczególności zawiera omówienie realizacji polityk, programów i strategii oraz uchwał Rady Miasta, budżetu obywatelskiego, a także zadań własnych i zleconych miasta.

- Po okresie pandemicznym wydawało się, że 2022 r. będzie w miarę spokojny, będziemy mogli bez utrudnień realizować nasze pomysły, ale 24 lutego 2021 r. agresja Rosji na Ukrainę spowodowała wiele zmian w naszej działalności, bo to nie tylko pomoc dla Ukraińców, ale też zmagania z problemami finansowymi i gospodarczymi, na które wojna miała wpływ: rosnąca inflacja, ceny paliw, które przyczyniły się do funkcjonowania naszego miasta. To był trudny i nietypowy rok, ale myślę, że poradziliśmy sobie - uważa Marek Charzewski.

Na 189 stronach przedstawiono, jak miał się Malbork w 2022 roku.

Chciałem podziękować Ewie Dąbrowskiej i jej ekipy, bo raport jest bardzo rzetelny. To jest nasze miasto w pigułce. To jeden z lepszych pomysłów rządu, by takie raporty tworzyć - stwierdził radny Edward Orzęcki.

Ten dokument, który otrzymujemy, jest dokumentem, na podstawie którego radni udzielają wotum zaufania. Myślę, że nie jest ważne, jak raport wygląda, ważniejsze jest, ile treści i wiadomości, w jaki sposób podchodzimy do problemów i jak je rozwiązujemy - stwierdził radny Dariusz Rowiński.

W jakim stanie jest Malbork? "Ciągle jesteśmy w tym samym miejscu"


Radny Rowiński też przypomniał, że wotum zaufania to pokazanie, czy we właściwy sposób burmistrz realizuje polityki i rozwiązuje problemy, które dotykają mieszkańców.

- To piąty raz, gdy burmistrz przedstawia raport i jeśli przekładamy kolejne kartki dokumentu, to w zasadzie nasuwa się spostrzeżenie, że te problemy, które pojawiły się w pierwszym raporcie, dalej są problemami ostatniego roku. Zmieniają się liczby, ale nie zmieniają się problemy. Brakuje mi pokazania tego, co zostało zrobione, by to zmienić. W zasadzie nic się nie zmienia, ciągle jesteśmy w tym samym miejscu. Nie pojawia się wizja i perspektywa, co będziemy robili w najbliższych pięciu latach, byśmy wiedzieli, dokąd zmierzamy. Żyjemy z roku na rok, borykamy się z problemami finansowymi - stwierdził Dariusz Rowiński.

Każdy ma swoje oczekiwania. Dlatego tak różnie patrzymy na miasto. Dla jednych trawa po kolana jest OK, a łąki kwietne dla jednych są ładne, dla drugich brzydkie. Jestem w grupie krytycznej wobec działań burmistrza, więc uważam, że nie osiągamy zamierzonych efektów - dodał radny Rowiński.

Radna Bożena Piątkowska mówiła o problemach mieszkaniowych mieszkańców.

- Raport jest podstawą do dyskusji, co powinniśmy robić dalej, ale jest wiele problemów, tak jak i w innych samorządach. Pracując w Społecznej Komisji Mieszkaniowej, wiem, że borykamy się z wieloma problemami, ale trzeba pochylić się nad problemem dotyczącym mieszkalnictwa. Cieszę się, że może uda się z SIM KZN-Pomorze pozyskać mieszkania, że ZGKiM przystępuje do projektu. Ale temat jest złożony, rośnie nam lista osób oczekujących na mieszkania socjalne, a zmniejsza się tych, które potrzebują lokali komunalnych. Budynek przy ul. Pasteura to był bardzo dobry krok. Ale mamy wielki problem z pustostanami. Dlatego powinniśmy pozyskiwać środki zewnętrzne – mówiła radna Piątkowska.

Między wotum zaufania... a wotum nieufności dla burmistrza

Radny Adam Ilarz stwierdził, że woli „mówić o stanie finansów naszego miasta, bo z tym trudniej polemizować niż na przykład z czystością miasta”.

- Jeśli ktoś mówi, że kondycja finansowa miasta jest zła, to się nie zgadzam. Ona jest bardzo zła. Brakuje, jeśli nie na wszystko, to na bardzo wiele. Co się z tym robi? Można rozłożyć ręce, że rząd, że wojna, że pandemia, ale można też wziąć się do roboty i robić u siebie. Jak była likwidacja gimnazjów, to była okazja, by zreformować sieć szkół. Jedyna rzecz, jaką zrobiono, to zamknięcie Schroniska Młodzieżowego. Można robić reformy w spółkach. Wprowadzenie przejazdów bezbiletowych to była okazja, by zrobić reformę MZK i połączyć z inną spółką. Można ZGKiM podzielić na dwie firmy przy tych samych zarządach, by można było korzystać z opcji in-house, bo może się tak zdarzyć, że ZGKiM przegra przetarg na wywóz śmieci, a to będzie tragedia dla tej firmy – wyliczał radny Ilarz.

Jak dodał, w zamian są kredyty.

O finansach można mówić długo. Mam wrażenie, że ten wybuch tamy na Ukrainie nas nie dotyczył, ale znaleźliśmy się pod wodą i kredyty to jak odrobinki tlenu. A jak źle jest? Tak jest źle, że kredyt z poprzedniej sesji nie od przyszłego roku, ale będzie spłacany od 2028 r. Od razu deklaruję, że będę „za”, ale za wotum nieufności – zapowiedział Adam Ilarz.

Radny Tomasz Klonowski, wiceprzewodniczący rady, widzi i minusy, i plusy. Najpierw te pierwsze.

- Minusy, jakie rzucają się na pierwszy rzut oka, to mimo że pozyskiwaliśmy środki zewnętrzne, to było ich za mało. Sporo dodatkowych środków przeszło nam koło nosa, więc większą uwagę należy do tego przywiązywać. Druga sprawa kilka dni temu była widoczna; wkraczamy w sezon letni i zarówno w poprzednim roku, jak i w tym za mało mamy dużych imprez. Oczywiście, to jest związane ze środkami, ale jak obserwujemy miasto obok, jest cała masa banerów sponsorów, więc można pozyskiwać fundusze. Uważam, że jako miasto jesteśmy zobowiązani do tego, by prócz Oblężenia Malborka dwie, trzy imprezy cykliczne powinniśmy organizować – mówił Tomasz Klonowski.

A plusy?

Ktoś może powiedzieć, że to nic ważnego, ale uważam, że mamy szczęście, bo wiele środków spadło nam z nieba. Wydatki inwestycyjne w 2022 r. wyniosły 19,4 mln zł, to jest przy naszym budżecie 10 proc., więc to plus, ale stać nas na to, by było ich więcej. Wielkim plusem jest wprowadzenie darmowej komunikacji i nie wyobrażam sobie, byśmy się z tego wycofali. To historyczne i pionierskie działanie, które będzie zapamiętane na wiele, wiele lat – uważa Tomasz Klonowski.

Radny Klonowski wspominał też o SIM KZN-Pomorze, spółce z udziałem samorządu miasta, która w Malborku ma budować mieszkania w ramach Społecznej Inicjatywy Mieszkaniowej, oraz o przebudowie ul. Nowowiejskiego jako plusach. Jego zdaniem, było również wiele innych pozytywnych przedsięwzięć.
- Możemy i powinniśmy robić jeszcze więcej. Trzymam kciuki za burmistrzów, by przynosili jeszcze więcej pieniędzy – stwierdził Tomasz Klonowski.

CZYTAJ TEŻ: Budżet Malborka na 2023 rok przyjęty. Radni: "Jest deficytowy i antyobywatelski". Burmistrz: „Nie mówcie o przepaści”

Debata radnych. Optymizm, pesymizm, realizm i... czarnowidztwo

Radny Dariusz Kowalczyk między innymi postanowił... wybrać mistrza czarnowidztwa wśród radnych.

Od dłuższego czasu mamy tę samą melodię graną przez tę samą tubę. Mistrzem czarnowidztwa i osobą zachowującą się, jakby startowała w konkursie o Oskara na scenariusz wydarzeń, które nigdy się nie spełnią, jest radny Adam Ilarz – stwierdził Dariusz Kowalczyk.

Zostałem nazwany mistrzem czarnowidztwa. Nie jestem pesymistą ani optymistą, ale realistą. Traktuję jak komplement, bo mistrz to zawsze mistrz – ripostował Adam Ilarz.

Radny Kowalczyk argumentował również, że „pomimo niższych dochodów własnych i pewnej redukcji wydatków inwestycyjnych, wszystkie projekty, które rozpoczęły się wcześniej, były kontynuowane:.
- I wszystkie inwestycje zostały zrealizowane lub są realizowane. Tak było z bulwarem nad Nogatem czy ul. Nowowiejskiego – stwierdził. Dodał również, że „samorząd nie produkuje pieniędzy, ma te pieniądze, które wpłyną, z podatków czy opłat lub subwencji i dotacji”.

Jestem trochę zdziwiony, bo prowadzę prawie 35 lat działalność gospodarczą i trochę się nauczyłem ekonomii i zarządzania, w pewnym momencie miałem zatrudnionych 200 osób. Brałem kredyty, byłem sprawdzany, nie wyobrażam sobie sytuacji, by firma, która ma taki deficyt, dostała następny kredyt. To karygodne, by zasłaniać się tym, że inni mają podobne problemy – mówił z kolei Jacek Markowski, wiceprzewodniczący Rady Miasta.

Jego zdaniem, gdyby nie wojna, to miasto miałoby jeszcze większe problemy.

Bo nie dostalibyśmy unijnych pieniędzy - mówił radny. - Są inwestycje, ale jakim kosztem? Jeśli chodzi o finanse miasta i firmy, to opierają się na bilansach. Oczywiście, że miasto powinno inwestować. Ale musimy patrzeć w przyszłość, jakie koszty będą pochłaniać albo jakie będą przychody, by nie było deficytu. Ale nie działać na zasadzie: może coś wpłynie, a może wpadnie, a może coś sprzedamy. Jak mamy 10 rowerów i sprzedamy ostatni, to będziemy chodzić na piechotę.

Paweł Dziwosz, przewodniczący Rady Miasta, uznał, że „obraz rzeczywistości przedstawiany przez burmistrza i większość mediów pokazuje, że w mieście jest wspaniale, że miasto się rozwija”, tymczasem dane finansowe mówią o czym innym.

- Kończy się kadencja naszej Rady Miasta i burmistrza. Wskaźniki wyglądają bardzo źle. Ubywa nam mieszkańców, zadłużenie miasta jest wysokie, nie ma strategii i planowania w mieście. Jesteśmy odpowiedzialni za stan miasta, ale trzeba mieć odwagę i nie zagłosuję za kolejnym kredytem. „Po nas choćby potop.” To dlatego, że w Polsce nie ma odpowiedzialności za decyzje podejmowane wcześniej. Inne byłyby propozycje, gdyby była odpowiedzialność karna. Jak można spojrzeć w lustro, tak zadłużając miasto? Jak burmistrz może zostawiać takie „podłożone świnie” następnym pokoleniom? To polityka „jakoś to będzie”. Nas nie stać na zorganizowanie dobrej imprezy, bo nie ma kasy. Do wyborów dociągniemy, a co dalej? Martwić się będą inni – mówił Paweł Dziwosz.

Burmistrz o kampanii wyborczej. Radny na to: "Wyrzuci pan tę zdartą płytę"

Do uwag odniósł się burmistrz Marek Charzewski.

- Wybory są blisko i dzisiejsza kampanijna rozmowa radnych była bardzo ciekawa. Pierwsza uwaga, to jeśli mówimy o inwestycjach, że tej nie powinniśmy czy tamtej, bo trzeba ją utrzymywać, to każda ma takie elementy. Bo budynek czy infrastrukturę trzeba utrzymywać. Gdyby w czasach, jak siedzieliśmy jeszcze na drzewach, wszyscy tak podchodzili do zmian jak radni do inwestycji, to ktoś by powiedział: „Nie schodzimy, bo jest niebezpiecznie”, więc jeszcze byśmy tam siedzieli – mówił burmistrz Charzewski.

W kwestii oszczędności włodarz odpowiedział, że miasto „ma system, by weryfikować uczniów, by nie tworzyć dodatkowych oddziałów”.

To nie szkoła jest kosztotwórcza, tylko oddział. Jak zlikwidujemy szkołę X, to oddziały przejdą do szkoły Y. Jeśli radni mają takie plany i takie pomysły, to zachęcam, by złożyli taki projekt uchwały konkretnych szkół, które zamierzają zlikwidować. Nie zamierzamy też likwidować bezpłatnej komunikacji, będziemy ją utrzymywać, uspokajam mieszkańców. Bulwaru też nie będziemy likwidować i lamp wyrywać, bo niektórzy twierdzą, że są jakieś poniemieckie – mówił Marek Charzewski.

- Budownictwo komunalne i socjalne jest ważnym tematem. To, co jest związane z SIM, to rozmawiamy, by jeden z tych budynków, który chcemy budować, był budynkiem komunalnym, bo takich mieszkań brakuje. Sprzedajemy tereny po to, by uzyskać środki. Miasto chce wystawić teren w Kałdowie, który jest w planie zagospodarowania pod hotel. To ma samo budować hotel czy inwestor ma to zrobić? Nie wiem, w jakim innym celu te działki miałyby pozostać w zasobach miasta – kontynuował burmistrz Malborka.

Do słów burmistrza odniósł się jeszcze radny Jacek Markowski.

Mam gorącą prośbę: wyrzuci pan tę zdartą płytę o wyborach. Nie robię tego pod wybory, bo nie mam takich ambicji – ripostował Jacek Markowski. - Likwidacja biletów w MZK to fajny pomysł, ale źle zrobiony. To dalej nas kosztuje, dużo więcej niż kosztowało. Wszyscy mieszkańcy się na to składają.

Ostatecznie burmistrz dostał wotum zaufania. 13 radnych zagłosowało "za", 5 było, a 3 wstrzymało się od głosu.

Budżet w 2022 r. Czy burmistrz trzymał się planu dochodów i wydatków?

Podczas czwartkowej sesji Rada Miasta głosowała też nad udzieleniem absolutorium burmistrzowi, oceniając wykonanie budżetu Malborka w 2022 roku.

Dariusz Rowiński, przewodniczący Komisji Rewizyjnej, poinformował, że przyjęła ona wniosek o udzielenie absolutorium. W ocenie KR przedłożone radnym dokumenty są "przejrzyste i czytelne, co dało możliwość dokonania rzetelnej analizy wykonania budżetu w roku 2022". Wniosek pozytywnie zaopiniowała Regionalna Izba Obrachunkowa w Gdańsku, która sprawuje nadzór nad samorządowymi finansami.

W głosowaniu nad zatwierdzeniem sprawozdania finansowego za 2022 rok 15 radnych było „za”, a 5 wstrzymało się od głosu. Identycznie rozłożyły się głosy przy udzieleniu absolutorium.

Bardzo serdecznie dziękuję za absolutorium, choć ono nie jest dla burmistrza. Jest wyrażeniem wdzięczności dla wszystkich pracowników – podsumował Marek Charzewski.

Nie od dzisiaj wiadomo, że Malbork nie cierpi na nadmiar pieniędzy. Natomiast w liczbach wygląda to następująco:

  • dochody
    - plan po zmianach - 201 451 574 zł
    - realizacja 194 325 061,24 zł, 96,46 proc., bieżące - 182 449 045,89 zł, 97,60 proc., majątkowe - 11 876 015,35 zł, 81,79 proc.
  • wydatki
    - plan po zmianach - 186 933 090 zł
    - wykonanie 199 532 431,83 zł, 91,97 proc., bieżące - 177 906 546,75 zł, 95,74 proc., majątkowe - 21 625 885,08 zł, 69,47 proc.
  • kredyty i pożyczki
    - plan po zmianach - 7 348 295 zł
    - wykonanie - 5 304 295 zł, 72,18 proc.
  • spłata kredytów i pożyczek - 6 971 100 zł

Te liczby różnią się od tych, które były zawarte w uchwale budżetowej, podjętej przez Radę Miasta 20 grudnia 2021 r. Dochody szacowano wówczas na 166 398 504 zł, wydatki – 173 038 367 zł. Te założenia były jednak 15 razy modyfikowane w ciągu roku.

Zmieniły się też m.in. udział w podatku dochodowym od osób fizycznych. Pod koniec 2021 r. zakładano, że wyniesie 32 294 242 zł, ale po kolejnych zmianach uchwały budżetowej w 2022 r. zaplanowano i zrealizowano tę pozycje w wysokości 36 725 727 zł. Ale to i tak mniej niż w 2021 r., gdy wpływy z tego tytułu wyniosły 38 520 159 zł. Dla porównania, plan na 2023 r. wynosi 30 641 011 zł.

Natomiast wpływy z CIT, czyli z podatku od osób prawnych, to 1 950 052,38 zł. W grudniu 2021 r. zakładano, że będzie to 1 950 053 zł, czyli realizacja to 99,99 proc.

Choć w powszechnej opinii władze miasta wyprzedają wszystko, co się da, to wpływy do budżetu nie zostały zrealizowane w takiej wysokości, jak przewidywano. Początkowo miało to być 8 000 000 zł, ale w ciągu roku obniżono tę kwotę do 6 697 271 zł, by ostatecznie zrealizować ten zmodyfikowany plan w zaledwie 74,84 proc., bo do budżetu wpłynęło zaledwie 5 012 251,99 zł. Dla porównania, w rekordowym 2021 r. było to 11 245 203,66 zł. W 2023 r. zakłada się sprzedaż w wysokości 9 000 000 zł.

Na liście wydatków wciąż najwyższą pozycję zajmuje oświata. Na jej funkcjonowanie przeznaczono w 2022 r. 56 874 207,10 zł. Subwencja oświatowa z budżetu państwa wyniosła 28 329 012 zł. Druga połowa pochodzi z budżetu miasta.
Zdaniem burmistrza, nie ma nic złego z utrzymywaniem oświaty w obecnym kształcie. Uważa, że i tak najwyższą pozycję w wydatkach stanowią wynagrodzenia. W związku z czym liczba szkół ma mniejsze znaczenie, bo nie generuje to aż takich kosztów. Nie planuje więc żadnej rewolucji w obowiązującej sieci szkół.

Dług publiczny na koniec 2022 r. wyniósł 59 523 340,96 zł i stanowił 30,63 proc. wykonanych
dochodów ogółem. Radni krytykują burmistrza, że pozwala, by miasto żyło ponad stan, o czym ma świadczyć deficyt budżetowy. Na koniec 2022 r. zabrakło 5 207 370,59 zł.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto