Powiatowe Centrum Zdrowia sp. z o.o., zarządzające lecznicą w Malborku, chciało pozyskać ze źródeł zewnętrznych pieniądze, by zaadaptować pomieszczenia szpitalne na oddział służący do leczenia pacjentów z nowotworami. Plan na razie się nie powiódł.
- Aplikowaliśmy o pieniądze ze środków unijnych na adaptację pomieszczeń, ale okazało się, że o takie środki mogą się starać jedynie szpitale działające w samorządach, gdzie liczba mieszkańców nie przekracza 35 tysięcy - mówi Dariusz Kostrzewa, prezes PCZ i dyrektor lecznicy. - To niesprawiedliwe, bo niewiele jest miast o takiej wielkości, które posiadają szpital i chciałyby taką działalność otworzyć.
W przypadku Malborka stworzenie chemioterapii byłoby naturalnym krokiem w kierunku zapewnienia pełnej opieki medycznej pacjentom walczącym z rakiem. Od ubiegłego roku przy szpitalu działają poradnie onkologiczna i chirurgii onkologicznej. Miejscowi chirurdzy już wykonują skomplikowane operacje, m.in. rekonstrukcji piersi.
Placówki służby zdrowia nie stać obecnie na adaptację pomieszczeń z własnych środków, zwłaszcza że wartość prac budowlanych wzrosła po tym, gdy okazało się, że potrzebna będzie dodatkowo budowa wentylacji w aptece szpitalnej. Leki wykorzystywane w chemioterapii są bardzo toksyczne i trzeba wybudować instalację, która zneutralizuje wyziewy szkodliwe dla człowieka.
- Mamy gotową dokumentację, więc czekamy na odpowiedni konkurs i będziemy się znów starać o pieniądze na budowę oddziału - zapewnia dyrektor Kostrzewa.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?