Było bardzo realistycznie. Uszkodzony samochód w przydrożnym rowie, pod nim ofiar(a manekin), w pobliżu rower. Kilkadziesiąt metrów dalej autobus, który zatrzymał się na drzewie (dokładnie: przy drzewie). Role poszkodowanych, zarówno pasażerów autokaru (wypożyczony przez Miejski Zakład Komunikacji w Malborku), jak i jadących autem odegrali pozoranci. Wcześniej ucharakteryzowani w pobliskiej remizie w Dąbrówce Malborskiej, faktycznie wyglądali jak ofiary wypadku. Były to "obrażenia" różnego rodzaju, np. twarzy, kończyn.
Charakteryzacją poszkodowanych zajęła się firma u3Design – Aleksandra Ciastoń, a rolę poszkodowanych zagrały osoby z okolicznych miejscowości - mówi Kazimierz Sobiś, współorganizator ćwiczeń.
Gdy już wszystko było gotowe, do stanowiska kierowania komendanta powiatowego PSP w Sztumie poszło zgłoszenie o zdarzeniu masowym, czyli takim, w którym jest mowa o dużej liczbie osób poszkodowanych. W tym przypadku scenariusz zakładał, że w drzewo uderza autobus wiozący 25 osób. Z kolei osobówką, która zmiata z drogi rowerzystę, jedzie troje ludzi, w tym niemowlę.