Spotkanie z młodzieżą zostało zorganizowane w ramach projektu „S.O.S. dla żuławskich domów podcieniowych”, dofinansowanego ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz samorządu województwa warmińsko-mazurskiego.
Na Żuławach zachowało się kilkadziesiąt domów podcieniowych. Pochodzą głównie z XVIII i XIX wieku, najstarsze z początków XVIII wieku. Nie wszystkie zostały wpisane do rejestru zabytków. Z roku na rok ich ubywa, popadają w ruinę, są rozbierane, przebudowywane. W przeważającej większości przypadków są one w złym lub bardzo złym stanie. To właśnie architektura regionalna Żuław na tle wielokulturowej historii regionu była głównym tematem spotkania z młodzieżą. Było one połączone z dyskusją o ochronie domów podcieniowych oraz angażowaniu się młodych ludzi w działania na rzecz zabytków.
Jak podkreśla koordynatorka projektu „S.O.S. dla żuławskich domów podcieniowych”, panuje potoczne przekonanie, że ochrona zabytków spoczywa wyłącznie na urzędnikach powołanych w tym celu instytucji państwowych. A pieniądze, zamiast na konserwację istniejących obiektów zabytkowych, lepiej jest wydawać na inne inwestycje. Rzadko mówi się o potrzebie zmiany podejścia do opieki i ochrony dziedzictwa, o dobrych praktykach, przykładach pozytywnych działań, lokalnych, społecznych koalicjach na rzecz zabytków.
Dotychczas nie udało się wypracować form systemowej pomocy ani dla domów podcieniowych, ani dla ich mieszkańców, by wesprzeć ich w sprawowaniu roli opiekunów zabytków i zabezpieczyć resztki architektury regionalnej Żuław przed destrukcją. Współcześnie na ocalenie, pełną konserwację domów podcieniowych, które w większości należą wszak do prywatnych właścicieli, których nie stać na kosztowne prace pod nadzorem konserwatorskim, najpewniej nie znajdą się pieniądze. Potrzeba by na to ogromnych środków.
Dlatego koordynatorzy projektu zamierzają udokumentować, zarchiwizować i utrwalić dla przyszłych pokoleń aktualny stan domów podcieniowych i spopularyzować ten ważny element dziedzictwa kultury ludowej. Istotnym celem jest pokazanie wartości tego dziedzictwa, zarówno w odniesieniu do krajobrazu kulturowego północno-wschodniej Polski, jak i budowania tożsamości lokalnej oraz regionalnej współczesnych mieszkańców regionu objętego projektem.
Agnieszka Jarzębska rozpoczęła spotkanie od wprowadzenia do filmu trwającego ok. 30 minut, który został zaraz potem wyświetlony - "Klecie - dom, który czeka". Opowiadał on o historii tego domu podcieniowego, jego przyszłości, a także o jego stanie. Jest to największy i najcenniejszy zabytek, zaliczany do najbardziej monumentalnych i malowniczych domów podcieniowych na całych Żuławach. Zbudowany został w 1750 roku przez cieślę Dawida Zimmermanna. Jest nam niezwykle miło, bo znajduje się on w gminie Stare Pole i możemy go podziwiać.
Podczas spotkania zostały przeprowadzone dyskusje z uczniami na temat żuławskich skarbów architektonicznych, m.in. o tym, czy i co młodzi ludzie, dorośli, władze, organizacje pozarządowe, szkoły, placówki kultury mogą zrobić na rzecz ochrony żuławskich domów podcieniowych, architektury wiejskiej i krajobrazu kulturowego.
Artykuł nadesłany przez panią Monikę Kosianowską, nauczycielkę w ZS w Starym Polu
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?