Napięta sytuacja między Ukrainą a Rosją sprzed kilku miesięcy sprawiła, że NATO postanowiło wzmocnić swoje siły na tzw. ścianie wschodniej Sojuszu Północnoatlantyckiego. Dlatego w Łasku pojawili się Amerykanie ze swoimi F-16, a w Malborku pod koniec kwietnia wylądowali lotnicy z l'Armee de l'Air Francaise. Francuzi będą stacjonowali w miejscowej 22 Bazie Lotnictwa Taktycznego do przełomu sierpnia i września, ale już wiadomo, że na ich miejsce szykują się Holendrzy.
Okazuje się, że piloci z innych państw NATO cenią sobie... polskie niebo.
- Jego dostępność do treningów lotniczych jest najlepsza w Europie. Na zachodzie przestrzeń powietrzna jest bardziej zatłoczona - uważa gen. pil. Frank Gorenc, dowódca sił powietrznych NATO, który niedawno przyjechał na inspekcję do Malborka ze słynnej bazy Rammstein w Niemczech.
Rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych RP potwierdza, że Królewskie Holenderskie Siły powietrzne są zainteresowane umieszczeniem swojego kontyngentu w Malborku od września.
- Na pewno na trzy miesiące, a może i dłużej, nawet do końca roku. Przede wszystkim chodzi o zamanifestowanie wspólnej polityki NATO w zakresie kolektywnej obrony państw członkowskich Sojuszu, ale rzeczywiście względy merytoryczno-szkoleniowe też przyciągają do Polski naszych kolegów - wyjaśnia ppłk Artur Goławski, rzecznik prasowy DGRSZ.
Licząc czas obecności Francuzów, a potem Holendrów, jeszcze nigdy na lotnisku 22 BLT zagraniczne kontyngenty nie przebywały tak długo.
To ciekawe i cenne doświadczenie dla kolegów z Malborka także od strony zapewnienia obsługi logistycznej zagranicznym kontyngentom - mówi ppłk Goławski.
Jedni się cieszą, np. hotelarze, u których zakwaterowani są żołnierze, a niektórzy złorzeczą na... ciągłe loty. Rzeczywiście od momentu przybycia Francuzów ruch na niebie jest duży. Części mieszkańców Malborka obecnie przeszkadza dźwięk latających nad miastem samolotów Mirage 2000, które zastąpiły Rafale. Holendrzy będą latali na F-16.
Koszty pobytu żołnierzy w Polsce pokrywają ich macierzyste kraje. Zresztą, tak jak w przypadku PKW Orlik 5, złożonego głównie z malborskich żołnierzy, którzy od końca kwietnia przebywają na Litwie z czteromiesieczną misją nadzoru nieba nad krajami nadbałtyckimi. Z budżetu państwa przeznaczono na ten cel prawie 8 milionów złotych.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?