I liga piłki ręcznej: Pomezania i Wybrzeże zmierzą się w meczu "na szczycie"

Gdańskie Wybrzeże w tym sezonie - po wielu latach przerwy - chciałoby wrócić do najwyższej klasy rozgrywkowej w kraju i nawiązać do swoich chlubnych tradycji. Gdańszczanie pierwsze dwa mecze przegrali, ale potem wygrali 6 razy z rzędu. W ostatniej kolejce rozgromili GSPR Gorzów Wielkopolski 46:26, jednak to najsłabsza ekipa w lidze.

Igor Stankiewicz, trener malborskiej drużyny, przypomina, że Pomezania też nie ma się czego wstydzić, bo do tej pory jeszcze nie przegrała (6 zwycięstw, 2 remisy). Szkoleniowiec przyznaje jednak, że w sobotę to gdańszczanie wystąpią w roli faworyta z tego prostego powodu, że grają u siebie. Malborczycy też będą mieli wsparcie na trybunach, bo do Gdańska wybiera się kilkudziesięcioosobowa grupa kibiców. Doping na pewno się przyda.

- Rywale mają kilka bardzo mocnych punktów, choćby bardzo dobrego bramkarza. Na pewno postawią nam wysokie progi w obronie. Mają najmniej straconych bramek spośród wszystkich drużyn, ale nie jest to dla mnie nowość, bo tak też było w poprzednim sezonie. My z kolei mamy najwięcej zdobytych bramek, biorąc pod uwagę liczbę rozegranych spotkań. Niemniej, wiadomo, że mecze wygrywa się dobrą obroną - mówi trener Stankiewicz.

Zobacz też: Mecz Pomezania - Spójnia-Wybrzeże w sezonie 2010/11

Gdańszczanie z respektem czekają na mecz z Pomezanią, czego dowody można znaleźć na oficjalnej stronie internetowej Wybrzeża. Trener Daniel Waszkiewcz uważa, że dla jego drużyny będzie to bardzo trudne spotkanie.

- Pomezania skompletowała najlepszy skład, złożony z zawodników grających kiedyś w PGNiG Superlidze. Mają ich dziewięciu, czego nie ma żaden zespół. Będzie trudno, ale jesteśmy optymistami – mówi Daniel Waszkiewicz dla klubowej strony internetowej.

Spotkanie rozpocznie się o godz. 19 w hali AWFiS. Ceny biletów: 10 zł (normalny) i 5 zł (ulgowy).