Sztab malborskiej Pomezanii porażkę z Nielbą Wągrowiec miał pewnie wkalkulowaną po stronie strat (mimo że zespół jechał powalczyć o punkty), ale nikt nie spodziewał się takiego pogromu... Gospodarze rozpoczęli od prowadzenia, w 3 minucie wyrównał Karol Cichocki, a potem malborczycy dali się całkowicie zdominować rywalowi. Kolejną bramkę goście rzucili dopiero w 12 minucie - na 7:2.
Do przerwy Nielba wygrywała 15:8. Wynik pokazuje, że sytuacja szczypiornistów z Malborka była bardzo trudna, ale - mimo wszystko - nie beznadziejna przynajmniej w kontekście nawiązania jakiejkolwiek walki. Oczywiście w teorii, bo parkiet brutalnie zweryfikował plany Pomezanii na drugą połowę.
- Wysokie prowadzenie i kontrola nad pojedynkiem nie wpłynęła na brak koncentracji u zawodników z Wągrowca, którzy prezentowali się podobnie, jak to miało miejsce przed przerwą. Niestety, tego samego nie można powiedzieć o szczypiornistach Pomezanii, którzy z każdą upływającą minutą byli w coraz większym dołku i zrezygnowani do dalszej rywalizacji. Od 44 do 48 minuty wągrowczanie zdobyli sześć bramek z rzędu, nie tracąc ani jednej! - relacjonuje klubowa strona Nielby Wągrowiec.
Gospodarze prowadzili wówczas 28:14. Do syreny końcowej trafili jeszcze 7 razy (przy czterech bramkach gości) i wygrali 35:18.
Polski Cukier: Kądziela, Kochański – Boneczko 6, Gryz 3, Kopyciński 3, Przytuła 3, Cieślak 1, Cichocki 1 oraz Załuski, Dukszto, Ludwiczak i Telepniew. Rzuty karne: 1/5. Kary: 10 minut.
Malborska drużyna nadal ma na koncie tylko 2 punkty i zajmuje ostatnie, 15 miejsce w tabeli grupy A I ligi. W kolejnym meczu znowu zagra na wyjeździe - z AZS Uniwersytetu Warszawskiego, a przed swoją publicznością wystąpi dopiero 18 listopada z Grunwaldem Poznań.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?