Do spotkania ze Spójnią malborczycy przystąpią po dwóch porażkach z rzędu (w lidze i Pucharze Polski), więc na pewno chcieliby sobie w sobotę poprawić nastroje. W poprzedniej kolejce grupy A I ligi dość niespodziewanie przegrali na wyjeździe 24:33 z MKS Poznań.
Trzy dni później (27 października) Polski Cukier Pomezania zmierzyła się w finale wojewódzkim Pucharu Polski z Wybrzeżem Gdańsk i przegrała na jego terenie 27:35. Do przerwy udało się nawiązać wyrównaną walkę, bo do szatni zespoły zeszły przy prowadzeniu gdańszczan 20:17.
W dwóch ostatnich pojedynkach - w lidze i pucharze - malborska drużyna straciła aż 68 bramek. Właśnie nad grą w obronie trener Igor Stankiewicz chce mocno popracować w najbliższym czasie ze swoimi podopiecznymi. To ma być główny klucz do dobrych wyników, bo siła rażenia Polskiego Cukru Pomezanii w porównaniu do ubiegłego sezonu zmalała.
- Czas to powiedzieć, że w stosunku do poprzedniego sezonu straciliśmy dwóch ważnych, rzucających zawodników, czyli Macieja Suwisza i Michała Potocznego. Odszedł też Marcin Miedziński, który spełniał swoje zadania w obronie - przyznaje trener Igor Stankiewicz.
Jak wiadomo, na kilka miesięcy kontuzja kolana wyeliminowała z gry Łukasza Cieślaka, najskuteczniejszego gracza Pomezanii w poprzednim sezonie. Na domiar złego, ostatnio doszedł też uraz Mateusza Wiaka - rozgrywający nie zagra już do końca pierwszej rundy.
Polski Cukier Pomezania (5 m., 9 pkt) podejmie Spójnię Gdynia (7 m., 8 pkt) w sobotę o godz. 18 w hali Gimnazjum nr 3 przy ul. Wybickiego.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
