Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

I liga. Polski Cukier Pomezania - Sokół Browar Kościerzyna 25:25 (13:13). Sprawiedliwy remis

Radosław Konczyński
Sokół ma w tym sezonie aspiracje superligowe, malborczycy są drugą drużyną poprzedniej edycji rozgrywek w grupie A, więc emocje były murowane. Ostatecznie w meczu 3 kolejki rozegranym w Malborku nastąpił podział punktów.

Od pierwszych minut kibice w hali Gimnazjum nr 3 mogli oglądać bardzo zacięte spotkanie, które lepiej zaczęli gospodarze. Po dwóch akcjach Grzegorza Perwenisa prowadzili 2:0, ale szczypiorniści z Kościerzyny cztery razy z rzędu pokonali Radosława Kądzielę i podopieczni trenera Igora Stankiewicza musieli po raz pierwszy "gonić" wynik. Ponownie Perwenis, a także Leszek Michałów i Michał Gryz sprawili, że Polski Cukier Pomezania wygrywała 5:4.

Przewaga gospodarzy wynosiła maksymalnie dwie bramki, w 23 minucie znów był remis (10:10), a chwilę później malborska drużyna przegrywała 10:11. W ostatniej minucie po rzucie Michałowa pojawiła się szansa na zejście do szatni ze skromną zaliczką 13:12, ale w samej końcówce Mariusz Czaja po rękach obrońców rzucił piłkę do bramki.

Początek drugiej części spotkania należał do graczy Sokoła. Od trafienia zaczął Adam Lisiewicz, który razem z Maciejem Reichelem sprawiał najwięcej kłopotów gospodarzom w tym meczu. W 41 minucie malborczycy przegrywali najwyższą różnicą - 4 bramek (16:20), ale zaczęli odrabiać straty. Od stanu 19:21 skutecznie egzekwowali aż trzy rzuty karne (dwukrotnie Szymon Nowaliński i raz Marek Boneczko), jeszcze jedno trafienie dołożył Gryz i było już 23:21, ale dla miejscowych.

Ostatni raz Pomezania prowadziła w 53 minucie (25:22 po rzucie Boneczki), a potem trafiał już tylko Reichel. Goście mieli w tym okresie lepszą sytuację, bo najpierw na ławce kar siedział Michałów, natomiast na minutę i 24 sekundy przed końcem karę otrzymał Perwenis.

Mecz do ostatniej sekundy trzymał w napięciu, gdyż właśnie wtedy Szymon Kmieć z Sokoła wykonywał rzut wolny i tylko dobra interwencja Radosława Kądzieli uchroniła gospodarzy przed porażką.
Zdaniem trenera Igora Stankiewicza, podział punktów to wynik sprawiedliwy.

- Był moment, że Sokół prowadził czterema bramkami, i był moment, kiedy my mieliśmy podobną przewagę - mówi Igor Stankiewicz. - W naszym przypadku do zwycięstwa zabrakło większej skuteczności w okresach, gdy graliśmy w przewadze liczebnej. Wynik na pewno wstydu nam nie przynosi, bo rywal z każdym rokiem prezentuje się coraz lepiej.

- Remis sprawiedliwy, ale ze wskazaniem na nas. Szkoda, że roztrwoniliśmy czterobramkową przewagę i nie wykorzystaliśmy gry w przewadze w końcówce - mówił Andrzej Gryczka, trener kościerzynian.

Polski Cukier Pomezania: Kądziela, Sibiga, Kochański - Boneczko 5, Cieślak 5, Michałów 4, Perwenis 4, Cielątkowski 2, Gryz 2, Nowaliński, Dukszto 1, Nawrocki, Hanis. Kary: 10 minut. Karne: 7/6.

Sokół Browar: Pieńczewski, Kasperek - Lisiewicz 8, Reichel 7, Szala 4, Jasowicz 2, Kmieć 2, Czaja 1, Janusiewicz 1, Kuczyński, Piechowski, A. Bronk. Kary: 16 minut. Karne: 4/3.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto