Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

IV liga. Efektowne zwycięstwo Pomezanii w czwartej kolejce

RK
Wojciech Niedźwiedzki
Wojciech Niedźwiedzki Fot. Radosław Konczyński
Malborska Pomezania po raz drugi z rzędu wygrała bardzo efektownie. W 4 kolejce IV ligi pokonała na wyjeździe Chojniczankę II 5:1 (1:1). Bramki dla malborczyków zdobyli: Adam Cicherski (33, rzut karny), Karol Szostek (61, 63), Łukasz Statkiewicz (71), Bartosz Czarnecki (81).

Pomezania: Skopiak - Owsianik, Cicherski, Czarnecki, Trussner (80 Kobyliński) - Dryjas, K. Kolor (55 Rychlik), Polus, Wilk - Piechota (65 Statkiewicz), Sobieraj (46 Szostek).

Tak padały bramki
4 minuta - gospodarze obejmują prowadzenie po rzucie wolnym podyktowanym za faul Adama Cicherskiego.
33 min - Lucjan Piechota w dogodnej pozycji do strzału jest podcięty w polu karnym przez obrońcę. Adam Cicherski wykorzystuje karnego.
61 min - dobre, długie podanie Tomasza Owsianika do Karola Szostka. Napastnik Pomezanii wyprzedza obrońców i lobem nad bramkarzem kieruje piłkę do bramki.
63 min - druga bramkowa akcja Szostka. Dostaje prostopadłe podanie i uderza po długim rogu.
71 min - akcja Piotra Wilka lewą stroną boiska i dośrodkowanie wprost na głowę Łukasza Statkiewicza. 4:1 dla Pomezanii.
81 min - indywidualna akcji Bartosza Czarneckiego. Obrońca Pomezanii biegnie z piłką prawie przez całe boisko i na koniec, w sytuacji sam na sam z bramkarzem, uderza celnie w krótki róg.

Zdaniem trenera

Wojciech Niedźwiedzki, trener Pomezanii
- Generalnie, mecz miał dwa oblicza. Czułem się tak, jakbym oglądał dwa różne spotkania, tymczasem ja lubię, jak zespół gra regularnie. Nasza drużyna trochę zlekceważyła przeciwnika w pierwszej połowie i ta część przebiegała pod dyktando gospodarzy, którzy mieli inicjatywę. W Chojniczance grało na pewno dwóch piłkarzy z bezpośredniej kadry pierwszej drużyny, a reszta to młodzież, która zrobiła dobre wrażenie, dopóki miała siłę i wiarę.
My, trzeba przyznać, w pierwszej połowie graliśmy bardzo słabo aż do momentu rzutu karnego za faul na Lucjanie Piechocie. Po przerwie obraz gry diametralnie się zmienił. "Wejście smoka" miał Karol Szostek - dwa kontakty z piłką i dwie bramki. Rywal od 60 minuty zaczął już "odpływać", a końcówka należała już całkowicie do nas.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto