Gdyby drużyna z Nowego Stawu wygrała w Chojnicach, przeskoczyłaby rezerwy Chojniczanki i umocniła w środku tabeli. Niestety, nie udało się. Co więcej, po takim meczu trudno cokolwiek powiedzieć.
To była deklasacja. Na boisku istniał jeden zespół. Nie dość, że gospodarze zagrali na dobrym poziomie, to my jeszcze popełnialiśmy proste błędy. Byliśmy bez szans - przyznaje Grzegorz Obiała, trener Gromu Nowy Staw.
I nawet trudno szukać na siłę usprawiedliwienia w tym, że w rezerwach Chojniczanki zagrało kilku zawodników z szerokiej kadry II-ligowej drużyny.
Bramki dla miejscowych zdobyli: Kamil Orlik (dwie), Szymon Emche, Mateusz Tomaszewski i Paweł Szołtys.
Chojniczanka II: Lewandowski - Andrzejewski, Bartosiak, Kasperowicz (60 Korczyc), Sacharuk - Trojanowski (28 Szopiński), Cegiełka, Tomaszewski (68 Ważyński), Orlik (80 Remiszka), Emche - Szołtys.
Grom: Szafek - Rapińczuk, Kielar, Jagiełło, Ziewiec - Galeniewski (46 Suchcicki), Jędrzejewski (70 Serafin), Michalski (85 Orłowski), Włodarczyk (75 Misarko), Jaworski (46 Kozak) - Karwat.
W 13 kolejce nowostawianie, którzy pozostają z 11 pkt na koncie (3 zwycięstwa, 2 remisy, 5 porażek) zagrają na swoim boisku. 24 października o godz. 14 podejmą Sokół Zblewo.
WARTO WIEDZIEĆ
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?