IV liga. Pomezania Malbork - KS Chwaszczyno 1:1 (0:0)

Malborczycy od początku sobotniego meczu, którego byli gospodarzami, prezentowali dużą ambicję. Grali uważnie w obronie, asekurując się wzajemnie, i potrafili zneutralizować poczynania rywali na tyle, że goście nie umieli stworzyć groźnej sytuacji strzeleckiej.

W malborskiej drużynie najlepszą okazję w pierwszej połowie miał Patryk Galeniewski, który uderzył z ok. 18 metrów, a bramkarz KS Chwaszczyno z wielkim trudem wybił piłkę na rzut rożny. Do 30 minuty to Pomezania przeważała, potem inicjatywę przejęli przyjezdni, ale nic z niej wynikało.

Drugą połowę gospodarze rozpoczęli tak samo, jak pierwszą - od zdecydowanych ataków. Niestety, w 55 minucie doszło do nieprzyjemniej sytuacji przed polem karnym Pomezanii. Walcząc o piłkę, Lucjan Piechota źle upadł, złamał rękę i został zabrany przez karetkę do szpitala.

Od 71 min teoretycznie wzrosły szanse malborczyków na korzystny wynik, bo rywale grali w dziesiątkę po drugiej żółtej kartce dla Mirosława Mitury. Jednak dziewięć minut później siły się wyrównały, gdy drugą żółtą kartkę ujrzał Sebastian Ratajczyk (pojawił się na boisku w 57 min w miejsce Lucjana Piechoty).

Jakby dramaturgii było mało... jeszcze więcej emocji pojawiło się w końcówce meczu. W 87 min Paweł Piotrowski strzelił gola dla Chwaszczyna, ale malborczycy walczyli do końca. W doliczonym czasie gry - w ostatniej akcji spotkania - remis uratował Patryk Galeniewski.

Niestety, po sobotnim spotkaniu Pomezania spadła na 14 miejsce w tabeli. W najbliższą środę (5 czerwca) czeka ją mecz z liderem, Kaszubią Kościerzyna. Oprócz Piechoty nie będą mogli zagrać Adam Cicherski i Sebastian Ratajczyk - za kartki.

Pomezania: Skopiak - Wilk, Cicherski, Piechota (57 Ratajczyk), Owsianik - Dryjas, Gdela, Statkiewicz (46 Borowiecki), Galeniewski, Kobyliński (78 Daukszys) - Sobieraj.