Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Klub Biegacza Grupa Malbork zdaje relację z TUT – Trójmiejskiego Ultra Track

rk
TUT – Trójmiejski Ultra Track to bieg o charakterze górskim w lesie, odbywający się nad morzem. Konkretnie w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. Szóstą edycję na dystansie 68 km ukończyło trzech przedstawicieli Grupy Malbork.

- Impreza ta ma już miano kultowej w środowisku biegaczy. Od swojej pierwszej edycji przyciąga miłośników trailowych zmagań i pokazuje urokliwe ścieżki TPK z unikalną, polodowcową rzeźbą terenu. O wyjątkowości imprezy może świadczyć fakt, że oprócz rzeszy amatorów przyciąga elitę biegów terenowych zarówno z Polski, jak i z zagranicy - informuje Maciej Frankiewicz, prezes Klubu Biegacza Grupa Malbork.

Malborczyków też nie zabrakło w gronie uczestników, którzy mieli do wyboru trzy dystanse: dotychczasowe 68 km i 15 km oraz nowość - 40 km. Na najdłuższym wystartowała trójka reprezentantów Grupy Malbork: Jacek Kmieć, Adam Remlajn i Maciej Frankiewicz, którzy dotarli do mety w regulaminowym czasie, osiągając wyniki odpowiednio: 8.45,46 godziny; 9.10,06 i 8.44,22.

- Start biegu na najdłuższym dystansie rozpoczął się o godzinie 7 rano. Na linii startu stanęło ponad 300 zawodników, skąd po rozpoczęciu wyścigu ruszyli szlakami Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Trasa została wyznaczona głównie w terenie leśnym z niewielkimi odcinkami po drogach asfaltowych lub poza szlakiem. Szczególnie odcinki górskie ze stromymi wejściami i zbiegami wyznaczono tak, by maksymalnie uatrakcyjnić wyścig - relacjonuje Maciej Frankiewicz.

Na trasie biegu były tylko trzy punkty odżywcze zlokalizowane na 22, 45 i 58 km. Każdy z zawodników musiał w trakcie biegu zapewnić sobie żywność i picie, tak by wystarczyły do kolejnego punktu. - To nie było łatwe, bo przy tak trudnych terenowych zawodach zapotrzebowanie na płyny i kalorie jest ogromne. Czasami o zwycięstwie decyduje nie tylko poziom formy, ale również możliwości radzenia sobie z kryzysami, kiedy brakuje zapasów - wyjaśnia Maciej Frankiewicz.

Trudność zawodnikom sprawiał także bardzo wymagający finisz.
- Ostatnie ok. 6 km trasy może zaskoczyć nawet najbardziej wytrawnych biegaczy. Niektóre zbiegi i podbiegi są bardziej strome niż te, które znaleźć można w Bieszczadach. Nieświadomy zawodnik, który na początku zbyt mocno narzuci tempo, na końcu może się mocno zdziwić, jaka jest skala przewyższeń. Ważna jest dobra strategia już od samego początku wyścigu i optymalne rozłożenie sił na cały dystans - doradza, już tak na przyszłość, prezes GM.

On we wrześniu planuje wystartować w Kaszubskiej Poniewierce na dystansie ponad 100 km. Dwaj pozostali panowie też mają ambitne "ultraplany" - w czerwcu wezmą udział w 160-kilometrowym biegu po ukraińskiej stronie Bieszczad.

Zdjęcia w galerii powyżej są autorstwa: Jacka Deneki UltraLovers, Agaty Masiulaniec, Wojciecha Zwierzyńskiego, Jacka Kmiecia i Macieja Frankiewicza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto