Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejny dobry start MAL WOPR i niesamowitej Pauliny Cierpiałowskiej

Jacek Skrobisz
Fot. Archiwum MAL WOPR
W Gorzowie Wielkopolskim i Gdańsku rywalizowali po raz ostatni w sezonie pływacy MAL WOPR. Poniżej relacja Iwony Ciecholewskiej z ich występów.

Drużynowe mistrzostwa młodzików 12 i 13 lat są odpowiednikiem mistrzostw Polski dla tych kategorii wiekowych. Zawody odbywają się w dwóch rundach w kilkunastu ośrodkach w całej Polsce po czym wyniki zestawiane są przez Komisję Pływania w Polskim Związku Pływackim i w ten sposób tworzona jest klasyfikacja ogólnopolska. Pływacy MAL WOPR, którzy z powodu zamknięcia malborskiej pływalni, mozolnie, co dnia dojeżdżają na treningi do Tczewa, mimo braku odpowiedniej liczby treningów spisali się w mistrzostwach doskonale.
W piątek do odległego Gorzowa Wielkopolskiego wyjechała siódemka trzynastoletnich zawodników MAL WOPR. Wyjazd miał być także formą nagrody dla zawodników po ciężko przepracowanym sezonie. W Gorzowie startowało 302 zawodników z 37 klubów, a nasza ekipa zajęła ostatecznie 22 lokatę w klasyfikacji drużynowej. Na zestawienie indywidualne będziemy musieli jeszcze trochę poczekać, ale już dziś możemy powiedzieć, że najlepiej spośród naszych zawodników spisała się Weronika Marchlewska.
Weronika we wszystkich swoich startach poprawiła rekordy życiowe, a jej postawa daje bardzo duże powody do zadowolenia. Trzy życiówki zaliczył w Gorzowie Nikodem Hermanowicz i najlepszy debiutant MAL WOPR w minionym sezonie, Mikołaj Szraga. Dwa rekordy z kolei przywiozła z zawodów Alicja Lewandowska, a po jednym Martyna Ziemińska, Cezary Gwiazdowski i Maciej Kowalski.
W piątek też swoje starty, tym razem w Gdańsku, rozpoczęli zawodnicy w kategorii 12 lat. Ekipa MAL WOPR reprezentowana także przez siedmioro zawodników zajęła w zestawieniu 13 klubów sensacyjne, 3 miejsce. Lokata sensacyjna, zważywszy na fakt, że pozostawiliśmy w polu znacznie liczniejsze zespoły. Na tę lokatę zapracowały przede wszystkim fantastycznie dysponowane dziewczęta. A na ich czele nie kto inny jak Paulina Cierpiałowska.
Nasza mistrzyni już nie tylko wygrywa, ale w każdym starcie poprawia rekordy okręgu. W Gdańsku, obok czterech złotych medali, pucharu dla najlepszej zawodniczki i czterech nowych rekordów okręgu, Paula wpisała się swoimi wynikami na listę rekordzistek okręgu w kategorii o rok starszej, czyli wśród 13-latek, a wynikiem 4:34,87 na 400 m stylem dowolnym poprawiła najlepszy wynik wszechczasów w kraju na tym dystansie. Jeszcze do stycznia br. wynik ten byłby oficjalnie uznany za rekord Polski w kategorii 12 lat, ale decyzją Polskiego Związku Pływackiego rekordy Polski uznawane są aktualnie od 14 roku życia.
Występ Pauli na zawodach w Gdańsku był prawdziwym popisem jej fenomenalnych umiejętności, a wyniki mówią same za siebie. Dystans 100 m stylem motylkowym pokonała w czasie 1:06,40, urywając tym samym aż 3 sekundy ze swojego rekordu okręgu. Wynik ten jest aktualnie drugim wynikiem w kraju. Kolejnym startem pierwszego dnia był występ na 400 m stylem dowolnym, zaś drugiego dnia czekały nas wielkie emocje. Trenerki, Dorota Grzywacka i Iwona Ciecholewska, postawiły bowiem Paulinie bardzo wysoką, ale jakże realną i wymarzoną poprzeczkę.
Dystans 100 m stylem dowolnym nasza młoda mistrzyni miała pokonać po raz pierwszy w historii malborskiego pływania kobiet, w czasie poniżej minuty. Zważywszy na bardzo młody wiek naszej zawodniczki wynik taki byłby niepowtarzalnym wynikiem na skalę kraju. Tak szybko nie pływała żadna 12-latka w Polsce od 10 lat… To były bez wątpienia zawody Pauliny. Płynęła dynamicznie, pięknie technicznie, mocne dopłynięcie do ściany i wynik na tablicy - 59,60 sekundy. Wynik kompletnie z innego świata, z taką dyspozycją Paula z powodzeniem mogłaby rywalizować z zawodniczkami o dwa lata starszymi.
W ostatnim starcie nasza zawodniczka dołożyła wisienkę na torcie, pokonując dystans 200 m stylem zmiennym w czasie 2:27,50. Oba wyniki, na 100m kraulem i 200m stylem zmiennym, są oczywiście nowymi rekordami okręgu i najlepszymi tegorocznymi wynikami w kraju w kategorii 12 lat. Warto dodać, że wszystkie te sukcesy nasza zawodniczka przyjmuje z wielką radością ale i bez zbytniej ekscytacji, wie bowiem, że do pierwszych medali mistrzostw Polski musi przepracować jeszcze 2 długie lata. Paulina, mimo ogromnych sukcesów, pozostaje szalenie sympatyczną i zwykłą dziewczyną, co jest z pewnością zasługą rodziców, Kasi i Jarka Cierpiałowskich, którym trenerki z dumą gratulują ale i serdecznie dziękują za fenomenalna współpracę i zrozumienie.
Rodzice zawodników MAL WOPR zasługują na osobny rozdział w historii klubu. W Gdańsku jak zwykle stawili się tłumnie i z dumą dopingowali swoje pociechy. A mieli dużo powodów do dumy… W ślady swojej koleżanki ze sztafety 4x50 m stylem zmiennym poszły pozostałe, srebrne medalistki z Gdańska, spisując się równie dobrze w swoich startach indywidualnych. Dwa srebrne medale na 100 i 200 m stylem klasycznym oraz nowe rekordy w obu tych startach, a także na 200 m stylem zmiennym i w sztafecie na swojej zmianie stylem klasycznym, wywalczyła najlepsza żabkarka MAL WOPR Liliana Szpaczyńska.
Brązowy krążek z konkurencji 100 m stylem grzbietowym oraz cztery życiówki we wszystkich swoich startach indywidualnych oraz na swojej zmianie sztafetowej to dorobek Nadii Walentynowicz.
Ale równie dużo jak Paulina powodów do radości miała w Gdańsku uskrzydlona Magda Mroczek. Magda z fenomenalnymi rekordami życiowymi zdobyła w Gdańsku dwa brązowe medale na 100 m stylem dowolnym i 200 m stylem grzbietowym, dołożyła dwa kolejne rekordy w pozostałych występach, a płynąc na ostatniej zmianie sztafety 4x50 m stylem zmiennym nie tylko "dowiozła" do mety srebrny medal, ale zaliczyła przy okazji pierwszy w życiu czas poniżej 30 sekund na 50 m stylem dowolnym (29,23 sek.).
Warto dodać, że nasze "sreberka" były jedyną sztafetą w zestawieniu 16 sztafet składającą się wyłącznie z dziewcząt. Formuła zawodów dopuszcza bowiem do startu w tej kategorii wiekowej sztafety mieszane. A nasze dziewczyny pozostawiły w polu wielu chłopców…
Również nasi chłopcy spisali się w Gdańsku nieco słabiej. Żadnemu z nich bowiem nie udało się zdobyć medalu. Najbliżej tego był Jakub Grapentyn, który jednak źle policzywszy długości pływalni w konkurencji 400 m stylem dowolnym, zatrzymując się po 350 m stracił brązowy medal. Mimo to Kuba został najwyżej sklasyfikowanym zawodnikiem naszej ekipy, po zawodach w Gdańsku plasuje się na 15 pozycji. W Gdańsku wywalczył też jeden rekord życiowy.
Dwie życiówki zaliczył z kolei Konrad Patoka, który wciąż dochodzi do siebie po złamaniu ręki, a z jednego rekordu mógł cieszyć się na zawodach Piotr Szuryński.
Mimo zakończenia sezonu startowego najlepsi pływacy MAL WOPR nadal będą dojeżdżać na treningi do Tczewa. Wszyscy, z wyjątkiem Alicji Krauze, która znajduje się w fazie bezpośredniego przygotowania startowego, będą na treningach realizować etap transformacji, czyli podtrzymywania formy. Czeka więc ich spokojne i planowe wyciszanie organizmu, by już na początku sierpnia rozpocząć kolejny, wymagający sezon pływacki.

Relacja Iwony Ciecholewskiej, trenerki MAL WOPR

-----
Zobacz też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto